250 Polaków śpi na ulicy w Londynie
Przedstawiciele centralnej dzielnicy Londynu Westminster powiedzieli, że około 250 Polaków każdej nocy śpi pod gołym niebem w Londynie. Osoby te chorują, padają ofiarami przestępstw, większość z nich nie potrafi lub bardzo słabo mówi po angielsku. Radna z Westminster Angela Harvey powiedziała, że po 1 maja 2004 liczba bezdomnych na londyńskim dworcu Victoria wzrosła o 70%.
Brytyjczycy, apelują o lepsze przygotowanie Polaków do poszukiwania pracy Wielkiej Brytanii. W Lublinie mówili dziennikarzom o problemie bezdomnych Polaków w Londynie i spotkali się młodzieżą jednego z liceów.
Przekonywali, że przede wszystkim trzeba znać język angielski, orientować się w możliwościach zatrudnienia i mieć odpowiednią kwotę pieniędzy na utrzymanie. Osoby mające zapewnioną pracę i mieszkanie powinny przywieźć ze sobą około 3 tys. zł, a jeżeli nie mają oferty pracy i nie mają mieszkania, to co najmniej dwa razy więcej - zaapelowała radna z Westminster Angela Harvey.
Przypomniała, że brytyjskie ustawodawstwo imigracyjne i azylowe nie przewiduje żadnej pomocy socjalnej ani ekonomicznej dla osób pochodzących z nowych krajów UE. Jako samorząd nie możemy pomóc bezdomnym Polakom, nie możemy im nawet kupić biletów na powrót - zaznaczyła.
20 osób koczujących na londyńskim dworcu dostało bilety na powrót do Polski od londyńskiej policji. Od października realizuje ona tymczasowy program pomocy dla najbardziej potrzebujących. Osoby te nie popełniły żadnych przestępstw, ich stan zdrowia znacznie się pogorszył - powiedział kierujący jednostką policji metropolitalnej ds. bezdomnych w centralnym Londynie inspektor Malcolm Bernard. Zapewnił, że w miarę możliwości program ten będzie kontynuowany. Nie wiem, jak długo. Tak długo, jak będą na to pieniądze - dodał.
Harvey podkreśliła, że Polacy koczujący na ulicy stanowią tylko część tych, którzy po 1 maja 2004 przyjechali do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu pracy. Od momentu rozszerzenia UE w Anglii jako poszukujący pracy zarejestrowało się ok. 100 tys. osób, z czego połowa to Polacy. Większość odniosła sukces. Pracują w różnych sektorach gospodarki. To są ludzie bardzo zdeterminowani na szukanie pracy - zaznaczyła.