22 tys. za tydzień wakacji nad jeziorem? To nie żart
W Tatrach i Bieszczadach na razie tłumów wakacyjnych nie ma. Są za to miejsca, które cieszą się wyjątkowym obłożeniem. To luksusowe hotele. W niektórych z nich za tydzień wakacji czteroosobowa rodzina zapłaci ponad 22 tys. zł.
22.06.2024 | aktual.: 22.06.2024 13:22
Wakacje wystartowały, a Polacy rozpoczęli urlopy. W ostatnim tygodniu czerwca w polskich górach nie ma tłumów. Nadal wiele pensjonatów i domków pozostaje wolnych. Są jednak miejsca, gdzie obłożenie mają już zapewnione niemal na całe wakacje. Okazuje się, że Polacy, jeśli decydują się spędzić urlop w naszym kraju, szukają luksusów.
Zacznijmy od Tatr. Jak informuje Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, poziom rezerwacji wakacyjnych w tym regionie wynosi ok. 70 proc. i jest niższy niż o tej porze w zeszłym roku. Przedsiębiorcy upatrują powodu w tym, że niedawno jeszcze Polacy cieszyli się dwoma długimi weekendami. Drugim czynnikiem mogą być ceny, o których informowaliśmy m.in. w maju.
Wtedy wiele weekendowych ofert bez wyżywienia dla rodziny 2+2 przekraczało 3 tys. zł, a były takie, które oscylowały między 4,5-5,9 tys. zł. Wobec braku obłożenia, z czasem ceny spadły, w niektórych miejscach nawet o połowę.
"Goście oczekują dań bez glutenu, SPA dla zwierząt i dzieci"
Ten zabieg sprawił, że przeciętna rodzina z dwójką dzieci, która za pięciodniowy pobyt w pensjonacie ma zapłacić około 2,5 tys. złotych, decyduje się jednak na hotel.
- Na wypadek niepogody mamy tam basen, są zajęcia dla dzieci, animacje. Oferujemy też wyżywienie. Cena to około 4 tys., ale myślę, że goście i tak oszczędzą. Na Krupówkach czy termach jest bardzo drogo, więc to opcja korzystniejsza - zachwala Wirtualnej Polsce recepcjonistka pięciogwiazdkowego hotelu. Jak zaznacza, ich oferta po raz pierwszy trafiła do rodzin, które na wakacje są w stanie wydać maksymalnie 5 tysięcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drugim typem klientów są osoby zamożne i bardzo wymagające. - Najczęściej mamy zapytania o ofertę SPA, kobiety oczekują już nie tylko masaży czy zabiegów na twarz. Pytają o medycynę estetyczną, a także o zabiegi wyszczuplające - mówi nam pracownica hotelu.
Nasza rozmówczyni dodaje, że coraz częściej pojawiają się zapytania o SPA dla piesków - Mamy ofertę SPA dla dzieci, bo to faktycznie cieszyło się zainteresowaniem, ale dla zwierząt jeszcze nie - uśmiecha się recepcjonistka.
Klienci oczekują także wyboru dań bezglutenowych i bez laktozy. Chcą także możliwości dostarczenia posiłków do pokoi. Pary często pytają również o strefy relaksu, takie, w których nie ma dzieci. Wymagają również pokojów premium - z jacuzzi - doba w takim apartamencie wynosi około 2,4 tys. zł.
W Bieszczadach sytuacja wygląda podobnie. Tam także ceny są obecnie niższe niż w maju czy na początku czerwca, a turystów brakuje. Zajętych jest tam około 50 proc. miejsc. Za pięć dni w apartamencie zapłacić trzeba koło 800-1000 zł.
W hotelach ceny wynoszą do 5 tys. ze śniadaniem. Tam obłożenie wynosi już ponad 85 proc. Są też obiekty, które oferują klientom "wyższy poziom luksusu". W dwóch z nich na sezon wakacyjny zostały ostatnie miejsca.
22 tys. za tydzień wakacji w Polsce? To nie żart
Wróćmy do naszej rodziny 2+2, która szuka ekskluzywnych wakacji. Może wybrać m.in. znany hotel Arłamów, gdzie za sześć nocy ze śniadaniem zapłacą prawie 11 tys. zł. W cenie jest m.in. basen, jazda konna i zajęcia fitness ze znanymi sportowcami.
Mogą też wybrać najpopularniejszy na Podkarpaciu ośrodek. To nowo otwarta Wioska Wakacyjna, która powstała obok hotelu Bacówka przy zalewie Radawa.
Kurort reklamuje się jako przyjazny dzieciom. Oferuje basen, plac zabaw, animacje, warsztaty kulinarne i zapewnia kilkugodzinną opiekę nad dziećmi. Za tygodniowy pobyt za śniadaniem zapłacimy ponad 22 tys. zł. W Wiosce Radawa koszty wynoszą około 8 tysięcy złotych. Mówimy tu o cenie bez wyżywienia. Mimo to na popularnym portalu do rezerwacji noclegów zaczyna brakować tam miejsc.
Dla porównania średnia cena wakacji all inclusive w Grecji czy Turcji wynosi obecne około 2 tys. od osoby za kilkudniowy pobyt.
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski