22 osoby przed sądem za kradzież blachy
22 osoby staną przed częstochowskim
sądem za kradzież z Huty Stali Częstochowa 4,3 tysiąca ton blachy
o wartości 5,4 mln zł. Po trwającym rok śledztwie akt oskarżenia
trafi lada dzień do sądu - poinformował w piątek rzecznik prasowy
prokuratury częstochowskiej Romuald Basiński.
W toku postępowania ustalono ilość i rodzaj kradzionej blachy oraz role poszczególnych osób w zorganizowanej grupie przestępczej.
Prokuratura ustaliła też sposób działania grupy, z której aż 15 osób było pracownikami huty, co ułatwiało im zdobywanie towaru i wywożenie go z zakładu. Część kradzionej blachy kwalifikowana była jako wadliwy wytop i miała być przetopiona ponownie, zamiast tego dzięki opłacaniu strażników była ciężarówkami wywożona. Strażnicy za wypuszczenie transportu mieli brać jednorazowo 200-500 złotych.
Według prokuratury, kradziono też tzw. nadwyżki produkcyjne, które zamiast na składowiska trafiały do paserów, a następnie odbiorców w całym kraju po cenie o 20-30% niższej niż rynkowa. Ze zbytem nie było problemów, bo kradziono najbardziej chodliwe gatunki blachy. Proceder ten trwał od maja 2002 roku do czerwca 2004.
Za kradzież mienia znacznej wartości i działanie w zorganizowanej grupie grozi do 10 lat więzienia.
Jak poinformował rzecznik prokuratury, 13 osób zdecydowało się dobrowolnie poddać karze więzienia różnej wysokości oraz wysokich grzywien nawet do 100 tys. złotych.
Początkowe areszty dla zatrzymanych zamieniono na dozory policyjne i kaucje. Zabezpieczone też majątek przestępców wartości 350 tysięcy zł. Pięć osób nadal przebywa w areszcie.
Niektóre wątki wydzielono do odrębnych postępowań.