22‑letni motocyklista potrącił 16‑latka na rowerze. Zabronił mu o tym mówić. Został zatrzymany
Policja zatrzymała 22-letniego motocyklistę, który potrącił 16-latka na rowerze. Wcześniej miał przekonywać poszkodowanego i jego kolegów, by nie mówili o jego udziale w wypadku. Sprawca usłyszy zarzuty.
17.08.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:42
W sobotę po południu policjanci z Adamowa zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym, do jakiego doszło w Burcu. Ze zgłoszenia wynikało, że kierujący rowerem został tam potrącony przez motocyklistę - czytamy na stronie lubelskiej policji.
Z relacji świadków wynikało, że jadącego rowerem 16-latka z Łukowa potrącił jadący z przeciwka motocyklista, który "nie wyrobił się” na zakręcie. Kierujący motocyklem zabronił pokrzywdzonemu rowerzyście i jego kolegom wzywać policję. Przekonywał, żeby mówili, że nastolatek sam przewrócił się na rowerze.
22-letni motocyklista odjechał z miejsca zdarzenia. Koledzy poszkodowanego 16-latka zdecydowali się jednak wezwać na miejsce policjantów. Opisali, co się stało i jak wyglądał motocykl, który potrącił rowerzystę.
W międzyczasie pokrzywdzony został przewieziony do szpitala, na szczęście okazało się, że urazy jakich doznał nie zagrażają jego życiu i zdrowiu - informuje policja.
Zatrzymanie motocyklisty
Policjanci patrolując pobliskie okolice zauważyli opisywany im przez rowerzystów motocykl. Jednak kierujący jednośladem, widząc jadący za nim radiowóz i zatrzymujących go do kontroli drogowej policjantów z bardzo dużą prędkością odjechał w nieznanym kierunku.
Udało się jednak ustalić, kto kierował motocyklem. Okazał się nim 22-latek z gminy Wojcieszków, który nie ma prawa jazdy. Nie był on właścicielem jednośladu. Mężczyzna został zatrzymany. Noc spędził w policyjnym areszcie. Najprawdopodobniej dzisiaj usłyszy zarzuty.
Z konsekwencjami musi liczyć się też właściciel jednośladu, który dopuścił do kierowania motocyklem osobę bez prawa jazdy.