210 górników zginęło w Chinach
Po znalezieniu kolejnych
ciał, bilans ofiar śmiertelnych poniedziałkowej, najgorszej od
dziesiątków lat katastrofy górniczej w Chinach wzrósł do 210 osób -
podały władze chińskie. Za zaginionych uznaje się
pięciu górników.
16.02.2005 | aktual.: 16.02.2005 12:05
Do tragedii doszło w kopalni Sunjiawan w prowincji Liaoning na północnym wschodzie Chin.
Tymczasem we wtorek wieczorem - jak podały chińskie media - doszło do katastrofy w innej kopalni węgla. W wybuchu metanu w nielegalnie działającej kopalni w Junanie na południowym zachodzie Chin zginęło pięciu górników, a siedemnastu żywcem pogrzebanych pod ziemią uznaje się za zaginionych.
Zarówno w Liaoningu, jak i Junanie bilans ofiar prawdopodobnie jeszcze wzrośnie, bowiem nie dotarto jeszcze do wszystkich zasypanych górników.
W Liaoningu trwa akcja ratunkowa z udziałem 180 osób, mimo że od wypadku upłynęły prawie dwie doby. Rannych i poparzonych w wyniku katastrofy zostało 29 górników - podała agencja prasowa "Nowe Chiny". 330 górników przebywających pod ziemią w chwili wybuchu zdołało bez szwanku wyjechać na powierzchnię.
Trwa też śledztwo w sprawie przyczyn wybuchu. Wiadomo jedynie, że do eksplozji doszło na poziomie 242 metrów. Wg dziennika "China Daily", wybuch nastąpił w 10 minut po trzęsieniu ziemi o stosunkowo niewielkiej sile. W kopalni zatrudnionych jest w sumie 3.100 osób - rocznie wydobywa się tam 1,5 mln ton węgla.
Ocenia się, że była to najgorsza katastrofa górnicza w Chinach od 14 lat; według innych obliczeń - od powstania Chińskiej Republiki Ludowej w 1949 roku, a według jeszcze innych nawet od 63 lat.
W chińskich kopalniach giną co roku tysiące osób, ze względu na fatalne warunki bezpieczeństwa i niezwykle silną presję, pod jaką pracują górnicy, powodowaną przez olbrzymie potrzeby energetyczne gwałtownie rozwijającej się gospodarki chińskiej.
Media chińskie co kilka dni donoszą o nowej katastrofie górniczej, w której zwykle ginie kilkanaście bądź kilkadziesiąt osób. Według oficjalnych danych, w 2004 roku w katastrofach górniczych w Chinach życie straciło ponad 6 tys. ludzi.
Oblicza się, że w przeliczeniu na jedną tonę urobku zagrożenie życia w kopalniach chińskich jest 100 razy większe niż w amerykańskich. Niższa jest też wydajność chińskich górników - według Associated Press, każdy z nich wydobywa średnio 2,2 procent tego, co jest w stanie wydobyć wyposażony w nowoczesne maszyny górnik amerykański.