21-letni rosyjski żołnierz przed sądem. Pierwszy proces ws. zbrodni wojennych na Ukrainie
W Kijowie odbył się pierwszy proces dotyczący zbrodni wojennych dokonanych w Ukrainie. 21-letni rosyjski żołnierz Wadim Sziszimarin, dowódca 4. dywizji pancernej obwodu moskiewskiego, został skazany na dożywocie za zabicie nieuzbrojonego, jadącego na rowerze poboczem drogi mieszkańca wsi Czupachiwka w obwodzie sumskim. Postrzelony w głowę 62-letni mężczyzna zginął kilkadziesiąt metrów od swojego domu. Podczas procesu oskarżony przyznał się do winy. Nie odmawiał składania zeznań. Sziszimarin, schwytany członek rosyjskiej jednostki pancernej, był ścigany na podstawie sekcji ukraińskiego kodeksu karnego, która dotyczy praw i zwyczajów wojennych. Ukraińska prokurator generalna Iryna Wenediktowa powiedziała wcześniej, że jej biuro przygotowuje sprawy o zbrodnie wojenne przeciwko 41 rosyjskim żołnierzom za przestępstwa, które obejmowały bombardowanie infrastruktury cywilnej, zabijanie cywilów, gwałty i grabieże. Nie było od razu jasne, ilu podejrzanych znajduje się w rękach Ukraińców, a ilu będzie sądzonych zaocznie. Po przyznaniu się do zabójstwa, proces Wadima Sziszimarina został odroczony. Rozprawa zostanie wznowiona w czwartek 19 maja w większej sali sądowej. Śledczy wciąż zbierają dowody na możliwe zbrodnie wojenne, aby wnieść je do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.