21‑latka wjechała w słup. Była pijana
Kobieta kierująca fiatem punto straciła panowanie nad swoim pojazdem, po czym wjechała w uliczną latarnię. Okazało się, że w organizmie miała 1,2 promila alkoholu. Zdarzenie to okazało się dotkliwe dla mieszkańców Czerska. 21-latka pozbawiła prądu pół miejscowości.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek (8 listopada) w Czersku (woj. mazowieckie). Około godziny 18:30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie otrzymał zgłoszenie, o zdarzeniu, do którego doszło na ulicy Mostowej. Samochód osobowy wjechał tam w latarnie.
Okazało się, że za kierownicą fiata punto siedziała 21-latka. Kobieta straciła panowanie nad swoim pojazdem, po czym wjechała w stojącą przy drodze latarnie. Badanie stanu trzeźwości kierującej wykazało, że ma ona w organizmie 1,2 promila alkoholu.
Kobieta jadąca samochodem osobowym uderzyła w słup energetyczny, który się złamał i pociągnął za sobą drugi. W sumie złamały się i spadły na drogę dwa słupy. W wyniku zdarzenia pół Czerska nie miało prądu, a ulica Mostowa została wyłączona z ruchu.
Na miejscu lądował śmigłowiec LPR
Kobieta była przytomna, jednak wymagała przewiezienia do szpitala. Została karetką przetransportowana do śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, skąd odleciała do szpitala w Górze Kalwarii.
Policja apeluje: Alkohol negatywnie działa na organizm człowieka, prowadzi do utraty zdolność koncentracji i poczucia rzeczywistości. Powoduje wydłużenie zdolności oceny sytuacji i czasu reakcji. Nigdy nie wolno wsiadać za kierownicę po alkoholu! Pijany kierujący to śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej, ZRM, helikopter LPR, policja i pogotowie energetyczne.
Źródło: tvnwarszawa.pl