Duży wypadek na autostradzie A1. Kierowcy stali w ogromnych korkach

Na autostradzie A1 w pobliżu Radomska (woj. łódzkie), gdzie w wypadku ranne zostały 2 osoby, całkowicie przejezdna jest już jezdnia w kierunku Katowic i częściowo jezdnia do Gdańska - przekazał tuż przed godziną 18 Piotr Szczepanik z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

We wtorek po południu a autostradzie A1 w miejscowości Kosówka niedaleko Radomska doszło do zderzenia dwóch aut dostawczych z samochodem ciężarowym. Do zdarzenia doszło około godziny 16. Przez kilka godzin na trasie w kierunku Gdańska występowały duże utrudnienia.

- Samochód ciężarowy przewoził olej rzepakowy - poinformował rzecznik KW PSP mł. bryg. Jędrzej Pawlak. - Dwie osoby zostały ranne. Wezwano śmigłowiec LPR i zablokowano na ten czas autostradę. Potem jednak helikopter zawrócono - zaznaczył. Jedna z osób poszkodowanych została przewieziona do szpitala, a druga miała nie wyrazić na to zgody.

Oprócz policji i ratowników medycznych w akcji brało udział pięć zastępów strażaków. Przed godziną 18 ruch udrożniono, ale na trasie kierowcy stanęli w korku liczącym kilka kilometrów. Zakorkowało się też samo Radomsko, bo wielu kierowców próbowało objechać zablokowaną trasę.

55-letni pasażer luksusowego Maserati zginął w wypadku na autostradzie A1 w rejonie miejscowości Wygoda. 44-letni kierowca nie odniósł poważnych obrażeń.

Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, o godzinie 1:25, na autostradzie A1, na wysokości miejscowości Wygoda w powiecie piotrkowskim w województwie łódzkim.

Do wypadku doszło na nitce w kierunku Katowic. Z nieustalonych przyczyn kierowca, zjechał na pobocze, a następnie uderzył w bariery drogowe i bariery ochronne - poinformowała w poniedziałek rano st. asp. Izabela Gajewska z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.