200 tysięcy mieszkańców Śląska bez prądu
Około 200 tys. mieszkańców Śląska zostało wieczorem pozbawionych prądu - szacują przedstawiciele Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego (GZE). Przyczyną awarii jest porywisty wiatr, wiejący w regionie od kilku godzin.
Rzecznik GZE powiedział PAP, że w wyniku uszkodzeń linii energetycznych zasilania jest pozbawionych około 550 stacji średniego napięcia. Chociaż część uszkodzeń udało się już zlikwidować, ciągle pojawiają się nowe awarie. Poza pracownikami GZE nad ich usuwaniem pracują też wynajęte, zewnętrzne ekipy.
Według danych GZE, do największych uszkodzeń doszło na przedmieściach Rybnika, a także m.in. w Pyskowiach, Raciborzu, Knurowie i Mikołowie. Takich kłopotów nie ma w centrum aglomeracji górnośląskiej, chociaż do lokalnych awarii może dochodzić w całym województwie - zaznaczył Zimnoch.
W wielu miejscach przywracanie energii elektrycznej może potrwać do rana. Ekipy przez cały czas pracują, jednak pogoda nie ułatwia im zadania - silnemu wiatrowi w wielu miejscach towarzyszą opady śniegu.
Dużo pracy mają też strażacy. Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach powiedział PAP, że od piątkowego późnego popołudnia do wieczora byli oni około 150 razy wzywani do usuwania konarów i powalonych wichurą drzew.
