Polska200 funkcjonariuszy odejdzie z policji

200 funkcjonariuszy odejdzie z policji

105 łódzkich policjantów złożyło już raporty o zwolnienie ze służby. Prawie drugie tyle zamierza to zrobić w najbliższym czasie. Jak tak dalej pójdzie, wkrótce w Łodzi nie będzie miał kto łapać bandytów.

200 funkcjonariuszy odejdzie z policji
Źródło zdjęć: © Express Ilustrowany

11.01.2007 08:03

- Z pracy rezygnują najbardziej wartościowi policjanci. Wśród nich są osoby, na których opiera się dowodzenie - mówi podinsp. Zbigniew Jagiełło, przewodniczący zarządu wojewódzkiego Niezależnego Związku Zawodowego Policjantów Łodzi.

Z danych wydziału kadr i szkolenia Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi wynika, że około 70% policjantów, którzy chcą zrezygnować ze służby, pracuje obecnie w komendzie miejskiej i wojewódzkiej w Łodzi. Wśród nich najwięcej jest funkcjonariuszy służby kryminalnej (policjantów operacyjnych, dochodzeniowo-śledczych i prewencji).

- Nabyli już prawa emerytalne i mają długi staż pracy. Trudno jednak mówić, że jest to zjawisko masowe - mówi nadkom. Magdalena Zielińska, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi.

W województwie łódzkim służy około 6,5 tys. policjantów, w tym 1877 w komendzie miejskiej w Łodzi. W garnizonie jest nie obsadzonych 287 stanowisk, w tym 107 w KMP w Łodzi. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w Łodzi, w porównaniu z innymi dużymi miastami w Polsce, w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców jest najmniej policjantów!

Raporty o zwolnienie złożyli już m.in. naczelnicy wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego KWP w Łodzi. Z mundurem przeważnie rozstają się funkcjonariusze z dwudziestoletnim i dłuższym stażem. Najwięcej wśród nich jest policjantów w stopniach aspiranckich i podoficerskich.

- Ostatnio pojawiły się pogłoski o przygotowywanych zmianach w przepisach emerytalnych. Wielu policjantów, głównie z długim stażem, woli nie ryzykować i odchodzi - zaznacza podinsp. Zbigniew Jagiełło.

Podinsp. Jarosław Ciesek, zastępca naczelnika wydziału kadr i szkolenia KWP w Łodzi podaje, że główną przyczyną zwolnień jest zły stan zdrowia funkcjonariuszy. - To jest powód formalny. Prawda jest zupełnie inna. Policjanci pracują w coraz większym stresie, są nadmiernie obciążani pracą i słabo wynagradzani. Ofertami kusi też rynek pracy w Anglii i Irlandii- wyjaśnia podinsp. Zbigniew Jagiełło.

Jest tajemnicą poliszynela, że wielu byłych łódzkich policjantów, zwłaszcza z prewencji, znalazło dobrze płatne zajęcie na Wyspach Brytyjskich.

Liczba policjantów w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w największych miastach Polski: Warszawa - 541; Kraków - 272; Wrocław - 284; Poznań - 350; Gdańsk - 272; Katowice - 292; Łódź - 261. (em)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)