Policja łotewska poinformowała w piątek, że przeciw dziewczynie prowadzone jest śledztwo w związku z podejrzeniem zamachu na zdrowie i życie zagranicznej osobistości oficjalnej. Za taką zbrodnię można na Łotwie dostać od 5 do 20 lat więzienia.
Do incydentu doszło w czwartek w Rydze. Karol, przechodzący w pobliżu pomnika ku czci niepodległości Łotwy, zatrzymał się na chwilę, aby porozmawiać z grupą dzieci. Wówczas dziewczyna uderzyła księcia kwiatem w twarz.
Zanim zabrała ją policja, 16-latka oświadczyła, iż był to protest przeciw nalotom na Afganistan i staraniom Łotwy o członkostwo w NATO. Mimo incydentu brytyjski następca tronu kontynuował przechadzkę.
Książę Walii Karol uważa, że incydent jest wydarzeniem niefortunnym, ale trywialnym. Według biura prasowego dworu św. Jakuba - oficjalnej rezydencji brytyjskiego następcy tronu - książę Walii wyraził nadzieję, że władze łotewskie potraktują łagodnie 16-letnię Alinę Lebiediewą.
Fotografia księcia Karola cofającego się przed ciosem kwiatami obiegła całą brytyjską prasę. Do incydentu doszło w czwartek, gdy książę Walii rozmawiał z mieszkańcami stolicy Łotwy.
Ojciec Lebiediewej - Nikołaj - zwrócił się z osobistym apelem do księcia Walii o interwencję w obronie córki i okazanie wielkoduszności. (jask, and)
