2,5 tysiąca miejscowości bez prądu
Prawie 2,5 tysiąca miejscowości bez prądu,
pozrywane dachy, setki połamanych drzew i zatopione statki - to
bilans weekendowego załamania pogody, jaki przedstawiły ukraińskie służby porządkowo-ratownicze.
Szalejące wiatry i padający na przemian śnieg z deszczem największe szkody poczyniły w południowo-wschodnich regionach kraju. Najgorsza sytuacja panuje na Krymie oraz w obwodach mikołajowskim, chersońskim, dniepropietrowskim i zaporoskim. Wiejący z prędkością 30 metrów na sekundę wiatr pozrywał tam linie energetyczne i uszkodził dziesiątki obejść i domów.
Na Morzu Czarnym, w okolicach Sewastopola, trwa akcja ratownicza, morskie służby ratownicze poszukują tam 15 członków załogi gruzińskiego statku "Izmail", który zatonął podczas sztormu. O katastrofie poinformowało dwóch członków załogi, którym udało się dopłynąć do brzegu.
Ukraińskie statki biorą także udział w akcji ratowniczej na Morzu Azowskim. W ciągu ostatniej doby sztorm uszkodził tam siedem jednostek.