19-latkowie mieli szykować zamach w Olsztynie. Już są na wolności
Olsztyński sąd wypuścił w piątek na wolność trzech 19-latków, podejrzanych o planowanie ataków terrorystycznych. Ich celem miała być między innymi olsztyńska szkoła średnia, do której chodził kiedyś jeden z podejrzanych.
Co musisz wiedzieć?
- Trzech 19-latków zostało zatrzymanych w związku z podejrzeniem planowania zamachu na szkołę średnią w Olsztynie, a także na paradę wolności i pielgrzymki.
- Dwóch młodych mężczyzn, zafascynowanych skrajnie prawicową ideologią, zostało zatrzymanych w kwietniu, trzeci na początku czerwca.
- O śledztwie dotyczącym planowanych ataków terrorystycznych poinformował w czwartek 12 czerwca rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński.
Jakie były plany 19-latków?
Trzech młodych mężczyzn, wszyscy w wieku 19 lat, zostało zatrzymanych w związku z podejrzeniem planowania ataku na jedną ze szkół średnich w Olsztynie. Komunikat ABW i Prokuratury Okręgowej w Olsztynie podaje, że gromadzili oni środki pirotechniczne i instrukcje, jak konstruować bomby.
Podejrzani mieli też szukać w internecie informacji, jak obsługiwać broń, oraz uczyli się postaw strzeleckich na strzelnicy i podczas militarnych treningów. Byli zafascynowani zamachowcami, takimi jak Andres Breivik, odpowiedzialny za masakrę na wyspie Utoya, podczas której zginęło blisko 70 uczestników zlotu młodzieży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kulisy ustawki pseudokibiców na autostradzie. Policja pokazała nagranie
Co zdecydowała prokuratura?
Prokuratura wnioskowała o areszt dla całej trójki. Dwóch zatrzymanych w kwietniu zostało aresztowanych na dwa miesiące, a wobec trzeciego, zatrzymanego w czerwcu, zastosowano środki wolnościowe. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Adam Barczak, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie, w piątkowym komunikacie przekazał, że olsztyński sąd rejonowy odrzucił wniosek prokuratora, bo uznał, że wystarczające będzie zastosowanie środków o charakterze wolnościowym.
Jaki mogą być konsekwencje dla podejrzanych?
Sąd uznał, że nie ma obawy, by mężczyźni mogli wpływać na zebrany materiał dowodowy albo utrudniać postępowanie.19-latkowie mają jedynie dozór policji oraz zakaz kontaktowania się ze sobą. Muszą trzy razy w tygodniu stawiać się na komendzie, informować o planowanych wyjazdach i terminach powrotu. 19-latkom przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstw, które są zagrożone karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Przeczytaj również: Działał przy umowach RARS. Dominik B. zatrzymany
Źródło: "GW", RMF24