Działał przy umowach RARS. Dominik B. zatrzymany
Katowicki sąd zdecydował o aresztowaniu Dominika B. na trzy miesiące w związku z zarzutami dotyczącymi Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Dominika B. w czwartek rano w Warszawie, a następnie przewieźli go do Katowic. Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, Przemysław Nowak, poinformował, że Dominik B. usłyszał pięć zarzutów jako reprezentant dwóch spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Mężczyzna nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Grozi mu do 10 lat więzienia.
- Z materiału dowodowego wynika podejrzenie, iż Dominik B., po uzgodnieniu z urzędnikami RARS nielegalnych działań stanowiących przekroczenie uprawnień, doprowadził do zawarcia z agencją szeregu umów na dostawę agregatów prądotwórczych, maseczek i rękawiczek ochronnych. W sumie podmioty reprezentowane przez Dominika B. uzyskały z RARS środki pieniężne w kwocie co najmniej 114 mln zł - poinformował prokurator Nowak.
Zarzuty dotyczą udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która działała od kwietnia 2020 r. do grudnia 2023 r. Wśród oskarżonych jest także były prezes RARS, Michał Kuczmierowski, oraz inni urzędnicy agencji. Dominik B. miał współdziałać w przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych oraz w praniu pieniędzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wrzeszczący staruszek" . Sasin ocenił expose Tuska
Według prokuratury, Dominik B. współpracował przy zawieraniu umów przez RARS na zakup agregatów o wartości ponad 91 mln zł oraz na dostawę maseczek i rękawiczek ochronnych za 23 mln zł. Zarzut prania pieniędzy dotyczy co najmniej 23 mln zł uzyskanych z RARS.
Śledczy twierdzą, że Dominik B. polecał chińskim dostawcom zawyżanie cen sprzętu covidowego, co RARS musiał pokrywać. Następnie, działając jako osoba prywatna, zawierał z tymi samymi firmami fikcyjne umowy, na podstawie których część środków wracała do niego jako rzekome wynagrodzenie.
Prokurator dodał, że zawarcie i realizacja tych umów były sprzeczne z zasadami bezstronnego i obiektywnego traktowania oferentów oraz racjonalnego gospodarowania publicznymi środkami finansowymi.
Śledztwo ws. RARS
W śledztwie zarzuty przedstawiono łącznie 14 osobom, w tym byłemu prezesowi RARS oraz trzem innym urzędnikom agencji. Zarzuty postawiono także twórcy marki Red is Bad, Pawłowi S.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w działalności RARS prowadzi śląski wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej. W lipcu londyński sąd magistracki ponownie rozpatrzy sprawę ekstradycji Michała Kuczmierowskiego.