16-letni Rueben Nsemoh reprezentował zespół z Gwinnett County (stan Georgia) na pozycji bramkarza. W pewnym momencie, starając się uchronić swoją drużynę przed utratą gola napastnik drużyny przeciwnej kopnął go w głowę. W wyniku ciosu młody piłkarz doznał poważnego wstrząsu mózgu. Wspominając feralny moment trener Ruebena przyznał, że u chłopaka kilkukrotnie doszło do zatrzymania oddechu.
Nastolatka przetransportowano do szpitala w Atlancie helikopterem, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Wybudził się po kilku dniach i wprawił w zdumienie swoją rodzinę. Okazało się bowiem, że Rueben nie jest w stanie mówić inaczej niż... w języku hiszpańskim, w którym wcześniej znał zaledwie kilka słów.
Szczęśliwie zdolność mówienia w języku angielskim wróciła kilka dni później, ale - niestety - równocześnie zanikła umiejętność posługiwania się językiem hiszpańskim. Utrzymują się za to inne objawy pogorszenia stanu zdrowia Reubena, który co jakiś czas traci kontakt z otoczeniem. Jak sam mówi zdarza się, że czuje się nieobecny.
Mimo wszystko nastolatek jest dobrej myśli i liczy, że w przyszłości rozpocznie karierę piłkarza zawodowego. Próbuje też wytłumaczyć swój tymczasowy rozwój zdolności językowych. Śmieje się, że być może zainspirował go brat, lub znajomi, wśród których wielu mówi biegle po hiszpańsku. Dramat chłopaka spotkał się też z reakcją trenera, który postanowił, że od tej pory wszyscy bramkarze w jego zespole będą nosili kaski podczas meczów.
Wstrząsy mózgu zdarzają się w Stanach Zjednoczonych co 21 sekund - podaje serwis WP abcZdrowie. U wielu pacjentów rozwija się tzw. zespół powstrząśnieniowy. U chorych występują wtedy długotrwałe problemy z pamięcią i koncentracją, nawracające bóle oraz zawroty głowy.
