16‑latka zginęła na szkolnej wycieczce. Jest akt oskarżenia wobec przewodników
Trzech przewodników zostało oskarżonych o nieumyślne spowodowanie śmierci 16-letniej Natalii oraz narażenie na utratę życia i zdrowia kilku innych nastolatków. Do wypadku doszło w czerwcu podczas szkolnej wycieczki w jaskini Studnisko w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Mężczyźni namówili nastolatków do zwiedzania jednej z najniebezpieczniejszych grot w tym regionie.
19.12.2014 12:44
Do tragedii doszło 2 czerwca. 40-osobowa grupa uczniów z gimnazjum ze Świekatowa (woj. kujawsko-pomorskie) pojechała na wycieczkę w góry Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Dodatkową atrakcją miało być zejście do jaskini Studnisko, na co zdecydowało się siedmioro uczniów. Wraz z trzema mężczyznami, którzy zostali wynajęci jako przewodnicy przez organizatora wycieczki, nastolatkowie weszli do jaskini – jedna dziewczyna nie wyszła stamtąd żywa.
- Jaskinia Studnisko była w tym czasie wyłączona z eksploracji, tzn. że nie można było do niej wchodzić. Ponadto mężczyźni, którzy wprowadzili tam wycieczkę, nie posiadali uprawnień do prowadzenia taternictwa jaskiniowego ani do opieki nad osobami małoletnimi – tłumaczy Wirtualnej Polsce prokurator rejonowy Maciej Kowalczewski. – Jaskinia rozpoczyna się 40-metrowym spadem. Gdy grupa tam weszła, osunęły się kamienie w korytarzu zawaliskowym, który prowadzi na dno. Jeden z głazów przytrzasnął 16-latkę. Zmarła na skutek odniesionych obrażeń – dodaje prokurator. Przypomina równocześnie, że inni uczniowie doznali mniejszych urazów.
Jaskinia Studnisko jest jedną z najgłębszych i najniebezpieczniejszych w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Penetrację rozpoczyna się 40-metrowym pionowym zjazdem na linie. Dopiero na dole można wypiąć sprzęt i dalej już tylko czołgać się w głąb jaskini. Do wypadku doszło na głębokości ok. 55 metrów.
W trakcie śledztwa przesłuchani zostali uczniowie, którzy brali udział w wycieczce, nauczyciele i uczestnicy akcji ratunkowej. Innym ważnym dowodem jest też opinia biegłego ds. taternictwa jaskiniowego.
Oskarżeni nie przyznają się do winy i odmawiają składania wyjaśnień.
- Trzej mężczyźni zostali oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci 16-latki oraz narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pozostałych uczniów – mówi prokurator Kowalczewski. – Za popełnione czyny grozi im od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia – dodaje.
Mężczyźni, którzy wprowadzili młodzież do jaskini, zostali wynajęci przez biuro turystyczne, w którym szkoła wykupiła wycieczkę. Mimo posiadanego doświadczenia w penetracji jaskiń, nie posiadali uprawnień do prowadzenia taternictwa jaskiniowego ani do opieki nad osobami małoletnimi.
Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Częstochowie.
Po zakończeniu śledztwa prokuratura wystąpiła również do władz z żądaniem przedsięwzięcia kroków, które zapobiegną kolejnym wypadkom. Postulat zgłoszono wojewodzie śląskiemu, Zespołowi Parków Krajobrazowych Woj. Śląskiego, Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i wójtowi gminy Olsztyn.
- Czekamy na odpowiedź władz. Takie miejsca powinny być właściwie oznaczone i zabezpieczone, by nie dochodziło do kolejnych tragedii – mówi prokurator Kowalczewski.
Prokuratura uznała, że nauczyciele nie będą odpowiadać za śmierć dziewczyny – korzystając z wykwalifikowanego biura turystycznego, nie mogli spodziewać się, że młodzież zostanie oddana w niewłaściwe ręce. Organizator wycieczki także nie będzie odpowiadał za brak odpowiednich kwalifikacji przewodników.