Świat150 ton nielegalnego mięsa na granicy z Rosją

150 ton nielegalnego mięsa na granicy z Rosją

Funkcjonariusze rosyjskiej służby nadzoru weterynaryjnego i fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) zatrzymali na granicy z Ukrainą około 150 ton mięsa, które - jak podała agencja Interfax-Ukraina - dostarczano do Rosji z podrobioną dokumentacją z jednego z krajów europejskich.

27.12.2005 | aktual.: 28.12.2005 07:22

Szef rosyjskiej Federalnej Służby ds. Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Siergiej Dankwert powiedział, że "w dokumentach napisano, że wwożona jest wołowina, a było to mięso innego zwierzęcia". Przedstawiciel Rossielchoznadzoru dodał, że zatrzymanie mięsa było zaplanowane, bo obserwowano jego transport, a dokumenty wzbudziły podejrzenia.

Dankwert nie wykluczył, że zarekwirowane mięso może pochodzić z krajów, skąd dostawy mięsa do Rosji są zabronione. Dostawy te są m.in. zabronione z Polski.

W ostatnich dniach Dankwert powiedział, że wiele ukraińskich firm sprowadza mięso z Polski, by następnie sprzedać je na rynek rosyjski.

Zakaz importu mięsa z Polski obowiązuje w Rosji od 10 listopada, a od 14 listopada - także produktów pochodzenia roślinnego. Strona rosyjska uzasadniła te drastyczne kroki fałszowaniem przez polskich eksporterów świadectw weterynaryjnych i fitosanitarnych. Polska przyznała, że w handlu żywnością z Rosją wystąpiły nieprawidłowości.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)