Polska15 pierwszych stron sprawozdania komisji śledczej

15 pierwszych stron sprawozdania komisji śledczej

W czwartek zbierze się zespół redakcyjny,
który zajmie się tekstem pierwszej części sprawozdania z prac
komisji śledczej badającej sprawę Rywina. Szef komisji Tomasz
Nałęcz (UP) powiedział, że gotowe jest 15 pierwszych stron sprawozdania.

07.01.2004 | aktual.: 07.01.2004 17:18

Nałęcz dodał, że kończą się już prace nad kolejną częścią poświęconą pracom w rządzie nad projektem nowelizacji ustawy o rtv.

"Na razie jest przygotowana pierwsza partia sprawozdania, która dotyczy prac nad nowelizowaną ustawą o rtv w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji" - powiedział Nałęcz.

Ustawa dla lewicowego rządu

Szef komisji śledczej uważa, i zapisał to w propozycji pierwszej części sprawozdania, że zespół pracujący w KRRiT nad projektem nowelizacji ustawy o rtv pisał w 2001 r. - jeszcze przed zmianą rządu Jerzego Buzka - projekt nowelizacji dla lewicowego rządu, który miał objąć władzę po wyborach.

_ "Nie wykonano żadnej czynności, żeby uzyskać stosowne wytyczne od funkcjonującego rządu (Jerzego Buzka). Prace legislacyjne nad ustawą o rtv powinny się zacząć od otrzymania od rządu strategii medialnej. Nawet najmniejszy pomysł działań w tym kierunku się nie pojawił"_ - powiedział Nałęcz.

Według niego, jeśli w KRRiT zakrojone na kilka miesięcy prace nad projektem podjęte zostały 30 maja 2001 r., to wystarczy dodać do tej daty kilka miesięcy, by zobaczyć, że planowano ich zakończenie już po wyborach. "Ponieważ znano wyniki sondaży, to przecież nie zakładano, że premierem będzie ciągle Jerzy Buzek" - dodał.

Nałęcz przekazał członkom komisji przygotowany przez siebie tekst, który ma być podstawą do prac nad pierwszą częścią sprawozdania. Na czwartkowe posiedzenie zespołu redakcyjnego zaproszeni są wszyscy członkowie komisji, by ocenić ten tekst i zgłaszać do niego swoje uwagi.

Szef komisji śledczej "absolutnie nie przywiązuje się do tego tekstu" i zdaje sobie sprawę, że po debacie ostateczny kształt tej części sprawozdania może się różnić od jego wstępnej propozycji. "Jak poseł zgłosi uwagę, to albo tę uwagę inkorporuję do tego tekstu, a jak jej nie włączę, to zapiszę równolegle. Każde zdanie będzie zapisane" - powiedział.

Nałęcz dodał, że prace nad kolejną partią sprawozdania poświęconą pracom w rządzie nad projektem nowelizacji ustawy o rtv od stycznia do końca marca 2002 r. są zaawansowane i być może zespół redakcyjny zajmie się nią już w przyszłym tygodniu.

Nadużycia na każdym etapie

Zdaniem posła z komisji śledczej Zbigniewa Ziobry (PiS), nie ulega wątpliwości, że do nadużyć i nieprawidłowości dochodziło na każdym etapie prac nad nowelizacją. "Najwięcej, rzecz jasna, było ich na etapie prac rządowych, ale w KRRiT jasny był już zamysł tej ustawy. Była ona przygotowywana pod nowy układ polityczny SLD, co do tego nie ma wątpliwości" - powiedział Ziobro.

Jego zdaniem, to, co powstało w KRRiT, zawierało rozwiązania, które "bardzo wzmacniały Radę i media publiczne, bardzo ograniczały wolność niezależnych nadawców i powodowały wzmocnienie układu politycznego, który kontrolował media publiczne i Krajową Radę".

"Wiemy, bo wynika to z cyklu wyborczego, że osoby mające legitymację ze strony SLD miały przewagę w Krajowej Radzie gwarantowaną do 2009 roku. Tak daleko idące wzmocnienie tego ciała z możliwością odbierania koncesji, działań arbitralnych powodowało, że SLD był jedynym panem i władcą w sferze działania polskich mediów również prywatnych" - uważa poseł PiS.

Inny poseł z komisji śledczej Jerzy Szteliga (SLD) powiedział, że na razie może stwierdzić jedną rzecz - że w sprawie projektu nowelizacji ustawy o rtv na poziomie KRRiT, na poziomie rządowym, na poziomie parlamentarnym, nastąpiły, "najdelikatniej mówiąc, dramatyczne naruszenia pewnych procedur i odpowiedzialności urzędniczej".

_ "To, co się zaczęło w Krajowej Radzie, przy takim niechlujstwie organizacyjnym i proceduralnym później przerzucono w bardzo sprytny - jak domniemywam i znam fakty - sposób na początku roku 2002 na stronę rządową. Rząd troszeczkę nieopatrznie i niebacznie przejął to wszystko, później to się pojawiło w parlamencie" -_powiedział Szteliga.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)