15 osób przeżyło katastrofę samolotu na Sumatrze
Boeing 737-200 indonezyjskich
linii lotniczych Mandala ze 116 osobami na pokładzie rozbił się tuż po starcie z miasta Medan na Sumatrze. Według
najnowszych informacji policji 15 pasażerów przeżyło katastrofę.
Potwierdzają się doniesienia o ok. 30 osobach, które zginęły na
ziemi. W sumie zginęło ponad 130 ludzi.
05.09.2005 | aktual.: 05.09.2005 14:06
Pierwsza sekretarz ambasady RP w Dżakarcie Maria Łukaszuk powiedziała, że wśród ofiar katastrofy nie ma żadnych Polaków. Ambasada otrzymała już listę wszystkich pasażerów i członków załogi; nie ma na niej żadnych polsko brzmiących czy europejskich nazwisk - powiedziała Łukaszuk.
Według wcześniejszych informacji na pokładzie było 117 osób. Rzecznik linii Mandala poinformował jednak, że jedna z osób, znajdujących się na liście pasażerów, nie wsiadła do samolotu. Przez pewien czas źródła indonezyjskie informowały też, że zginęli wszyscy na pokładzie, później nadeszły informacje o co najmniej sześciu osobach, które przeżyły, a następnie - o piętnastu.
Maszyna, która wystartowała do lotu do Dżakarty, spadła na tereny zamieszkane, powodując pożary kilkudziesięciu domów. Agencja Antara informuje, że samolot zahaczył o przewody elektryczne, ale nie wiadomo na razie, czy to właśnie było przyczyną katastrofy.
Medan, trzecie największe miasto Indonezji, jest stolicą prowincji Północna Sumatra. Jak poinformował Edi Sofyan, rzecznik rządu prowincji, na pokładzie Boeinga był także gubernator Północnej Sumatry.
Przedstawiciel linii Mandala, Asril Tanjung powiedział na konferencji prasowej w Dżakarcie, że samolot, który uległ katastrofie, został wyprodukowany w 1981 r. i nadawał się jeszcze do ośmioletniej eksploatacji.
Indonezyjski minister transportu Hatta Radjasa powiedział radiu El Shinta, że maszyna runęła na ziemię w odległości pół kilometra od pasa startowego. Mandala Airlines to jeden z najstarszych indonezyjskich przewoźników lotniczych.