Wszystko działo się w sobotę. 47-letni kierowca prowadził ciągnik z przyczepą, w której było około tony obornika. Zaczął go wyprzedzać 15-letni rowerzysta. Udało mu się, ale po wykonaniu tego manewru niespodziewanie zaczął hamować.
15-latek był tuż przed traktorem, gdy wraz z jednośladem przewrócił się i upadł. Był jednak tak blisko ursusa, że ten najechał na niego. Chłopak z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.
Źródło artykułu: Policja