15-latek zmarł po upadku ze słupa energetycznego
15-letni chłopiec zmarł po upadku ze słupa energetycznego, z wysokości kilku metrów - poinformował Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji. Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór w Paszczynie pod Dębicą (Podkarpackie).
Chłopca znaleźli mieszkańcy miejscowości, których zaniepokoił błysk, jaki zauważyli na polach w pobliżu zabudowań. Obok słupa linii średniego napięcia leżał poparzony chłopiec. Trafił do szpitala, gdzie zmarł kilka godzin później - dodał Międlar.
Wstępne ustalenia wskazują, że 15-latek wszedł na słup i został porażony prądem. Spadł z wysokości kilku metrów. Policja wyjaśnia, czy chłopiec był sam. Przyczyny jego śmierci ostatecznie wyjaśni sekcja zwłok - powiedział Międlar.