15‑latek z krzyżem blokował Marsz Równości. Kurator sprawdza jego rodziców
15-letni Jakub Baryła próbował zablokować Marsz Równości w Płocku, zastępując manifestantom drogę z krzyżem i różańcem w ręku. W związku z zajściem kurator sądowy wezwał rodziców chłopca na rozmowę.
25.09.2019 | aktual.: 25.09.2019 20:14
- Odebrałam dzisiaj telefon od kurator sądowej, że chce się z nami spotkać i przeprowadzić wywiad środowiskowy - mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Marzena Baryła, mama 15-letniego Jakuba. - Nie wiem, o jaką sprawę chodzi, bo nie dostałam żadnych dokumentów, ale może dotyczyć tylko tamtych wydarzeń, bo w internecie wyczytałam, że jakaś organizacja odgrażała się powiadomieniem sądu - dodaje.
Zawiadomienie w sprawie chłopca miał złożyć Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Organizacja zapowiadała podjęcie wspomnianych kroków jeszcze w sierpniu, wkrótce po płockim marszu.
Sam chłopiec twierdzi, że pomysł na performance z użyciem krzyża zaczerpnął od ks. Ignacego Skorupki. - Zrobienie podobnego gestu do gestu, który zrobił ks. Ignacy Skorupko podczas bitwy warszawskiej z bolszewikami w 1920 r. powinno dać ludziom do myślenia i skłonić ich do refleksji. Potem zrezygnowałem z tego pomysłu ze względu na konsekwencje społeczne. Bałem się jak na to zareagują ludzie - tłumaczył Jakub Baryła w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl