15 lat za usiłowanie zabójstwa nastolatki

Sąd uznał, że sprawcy działali ze szczególnym okrucieństwem i z motywów zasługujących na szczególne potępienie. Pozbawił obu mężczyzn praw publicznych na okres 8 lat.

Obaj sprawcy przyznali się do zarzucanych im czynów. Usiłowali zabić 14-letnią Klaudię, po tym, jak upomniała się o zwrot telefonu komórkowego, który wcześniej im pożyczyła. Telefon został oddany do lombardu, a uzyskane w ten sposób pieniądze Łukasz K. i Piotr G. wydali m.in. na alkohol.

Najpierw Klaudia została zwabiona do opuszczonej posesji, tam Piotr G. uderzył ją metalową rurką w głowę. Nieprzytomną sprawcy wrzucili do wyschniętej studni o głębokości ponad pięciu metrów. Kiedy dziewczynka się ocknęła i wzywała pomocy, obrzucili ją cegłami i kamieniami. Rzucali dotąd, aż przestała dawać jakiekolwiek oznaki życia. Dziewczynkę odnaleźli w nocy policjanci zawiadomieni przez jej matkę. Wydobywanie dziecka ze studni trwało około dwóch godzin. Klaudia z licznymi obrażeniami ciała - głównie potłuczeniami i krwiakami - trafiła do szpitala.

Sędzia Anna Burek w uzasadnieniu wyroku powiedziała, że żadna kara nie odwróci skutków tego zdarzenia, czyli urazu psychicznego i cierpień, jakie poniosła pokrzywdzona nastolatka. Dziewczynka nadal pozostaje pod opieką psychologa.

Sędzia podkreśliła, że środowisko, w którym sprawcy przebywali i wychowali się, ma cechy patologiczne - m.in. brak w nim szacunku dla drugiego człowieka i wrażliwości na jego krzywdę. Brak odpowiednich wzorców od dorosłych wpłynął, w opinii sądu, na postawę sprawców, a zwłaszcza młodszego, Piotra G., który w chwili popełnienia przestępstwa miał niespełna 16 lat. Według opinii biegłych psychiatrów i psychologów, jest on mimo młodego wieku zdemoralizowany.

Obaj sprawcy zostali też uznani za winnych dokonania wcześniej rozboju na kobiecie, którą pobili, a następnie zabrali jej m.in. telefon komórkowy, złoty łańcuszek i dokumenty. Łukasz K. został uznany winnym rozpijania małoletniej osoby.

Wyrok jest nieprawomocny.