14 tys. Irakijczyków zginęło w 2006 r.
W 2006 roku w rozmaitych aktach przemocy
zginęło w Iraku 12 tys. cywilów i ponad 1,5 tys. irackich
żołnierzy oraz policjantów - podał rząd Iraku.
Do eskalacji przemocy doszło zwłaszcza w ostatnich trzech
miesiącach roku, gdy zginęło 5 tys. cywilów.
03.01.2007 | aktual.: 03.01.2007 03:01
Raporty irackich ministerstw obrony, zdrowia oraz spraw wewnętrznych odnotowały łącznie 13 896 ofiar. Agencja AP, prowadząca własną rachubę, podaje niewiele niższą liczbę 13 734 zabitych w skali roku.
Od tych szacunków zdecydowanie odbiegają liczby przytaczane przez ONZ. W oparciu o dane pochodzące z irackich kostnic, organizacja ta szacuje, że do końca października zginęło około 26,7 tys. osób. Wedle ostatniego raportu ONZ, w samym tylko październiku śmierć poniosło 3709 irackich cywilów.
Odmienne dane o śmiertelności w Iraku opublikował medyczny periodyk "Lancet". Z jednego z październikowych wydań tygodnika wynika, że od czasu amerykańskiej inwazji na Irak w marcu 2003 r. w różnych aktach przemocy śmierć poniosło ponad 600 tys. osób, a dalsze 50 tys. zmarło w rezultacie spowodowanych wojną chorób.
Jednak rząd USA, a także liczne organizacje prowadzące rachubę ofiar irackiego konfliktu, w tym brytyjki ośrodek badawczy Iraq Body Count, nie potwierdziły tych szacunków. Ministerstwo zdrowia Iraku ocenia zaś liczbę zabitych od początku inwazji na 150 tys. osób.
Coraz większe żniwo zbierają walki szyitów z sunnitami, które w tym roku mocno się nasiliły. Jednak Irakijczycy giną również w akcjach zbrojnych sił koalicji, wskutek zamachów terrorystycznych, a także z rąk zwykłych kryminalistów.
Niedawno amerykańskie media podały wiadomość, że w Iraku od momentu rozpoczęcia wojny zginęło 3 tys. żołnierzy z USA.
Przemoc w Iraku doprowadziła również do wzmożonej emigracji. ONZ podaje, że kraj opuszcza co miesiąc 100 tys. uchodźców, a od początku konfliktu wyemigrowało co najmniej 1,6 mln Irakijczyków.