14‑latek sprawcą fałszywego alarmu bombowego. Żądał 20 tys. złotych za bezpieczeństwo
14-latek okazał się sprawcą fałszywego alarmu bombowego w gminie Siemień (woj. lubelskie). Chłopak zażądał od właścicielki domu 20 tys. zł. Powiedział jej, że w przeciwnym razie budynek wyleci w powietrze, bo w piwnicy jest bomba.
14.02.2014 18:56
Zatrzymany nieletni z gminy Piszczac (woj. lubelskie) tłumaczył policjantom, że telefon do kobiety z informacją o bombie miał być tylko żartem. Chłopak zadzwonił do właścicielki domu z telefonu kolegi.
Teraz za zgłoszenie fałszywego alarmu i żądanie okupu odpowie przed sądem rodzinnym, a koszty akcji ewakuacyjnej mogą pokryć rodzice.
Informacja o alarmie dotarła na policję w środę po południu. Na miejsce przyjechała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Ewakuowano 10 mieszkańców budynków. Policyjni pirotechnicy oraz specjalnie szkolony pies do wyszukiwania ładunków wybuchowych przeszukali dom i najbliższy teren. Cała akcja trwała kilka godzin.
Policja przestrzega, że amatorzy fałszywych alarmów nie mogą czuć się bezkarnie. Ich ustalenie to tylko kwestia czasu. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawca fałszywego alarmu może zostać pociągnięty do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych. W przypadku, gdy sprawcami takich czynów są nieletni, konsekwencje poniosą rodzice.
Źródło: Policja