130 tys. zł łapówki od mafii paliwowej
130 tys. zł łapówki od przedstawicieli mafii paliwowej przyjęła pracownica katowickiego Urzędu Kontroli Skarbowej. W zamian za to Mariola B. miała uprzedzać jednego ze śląskich baronów paliwowych o kontrolach przeprowadzanych przez jej urząd.
Oprócz kobiety funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali dwóch pośredników, którzy wręczali łapówki. Ewa Świercz-Dydak z Prokuratury Okręgowej w Katowicach poinformowała, że wobec zatrzymanych osób skierowano do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie.
Z nieoficjanych informacji wynika, że urzędniczka współpracowała z zatrzymanym rok temu baronem paliwowym Henrykiem M.. Biznesmenowi zarzuca się wyłudzenia podatku VAT w w handlu paliwamu na kwotę kilkunastu milionów złotych. W toczącym się w tej sprawie śledztwie kilka miesięcy temu zarzuty postawiono mecenasowi Andrzejowi D., jednemu z doradców Andrzeja Leppera. Zdaniem prokuratura Andrzej D. uprzedził Henryka M. o planowanym zatrzymaniu go przez funkcjonariuszy ABW.
Urzędniczce katowickiego Urzędu Kontroli Skarbowej grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, pośrednikom, którzy wręczali łapówki - do 8 lat więzienia.