Polska13 mln złotych za poselskie łazienki

13 mln złotych za poselskie łazienki

W zeszłym roku wydano ponad 9 mln zł na
remonty w Sejmie. W tym już zaplanowano prace za ponad 13 mln.
Większość pójdzie na odświeżenie poselskich łazienek - zapowiada
"Metro".

13 mln złotych za poselskie łazienki
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marek Grabski

04.01.2007 01:10

Posłowie rządzącej koalicji postanowili wziąć się do odnowienia Sejmu. Chcą, by w ciągu trzech lat wyglądał jak nowy. Budynek przez ostatnie lata został mocno zaniedbany. Trzeba o niego zadbać, żeby w końcu nie runął - twierdzi Zbigniew Girzyński, sekretarz Klubu Parlamentarnego PiS. Jego zdaniem te zaniedbania widać gołym okiem. Brak klimatyzacji, właściwego ogrzewania i pękające ściany - wymieniają politycy. Szwankuje też elektryczność i system przeciwpożarowy.

Eksperci zaalarmowali polityków, że budynek Sejmu, odbudowany po drugiej wojnie światowej, bez ciągłej odnowy może popaść w ruinę. Ci wzięli sobie to do serca. Bo to jest jak z samochodem. Nieremontowany psuje się. A nas nie stać na budowę nowego gmachu - argumentuje Girzyński.

Dlatego już w 2006 r. w Sejmie przeprowadzono serię remontów. Wszystkie łącznie za ponad 9 mln zł. W tym roku posłowie przeznaczyli na to jeszcze więcej pieniędzy - 13,3 mln zł. Ekipy remontowe wymienią instalację ciepłowniczą, wyremontują elektryczną i teletechniczną oraz założą nowe klimatyzatory. Ale najwięcej pójdzie na remont ponad 400 łazienek w pokojach Domu Poselskiego. Ich remont nie może już czekać - twierdzi Joanna Trzaska-Wieczorek z biura prasowego Kancelarii Sejmu.

Ta wiadomość ucieszyła wielu posłów. Mieszkający w Domu Poselskim od kilku lat narzekali na tragiczny stan sanitariatów. Stan mojej łazienki woła o pomstę do nieba - denerwuje się posłanka Renata Beger z Samoobrony. Narzeka na popękane i odpadające kafelki, starą wannę i czarne od starości framugi. Z kolei Elżbiecie Radziszewskiej z PO nie podoba się kolor kafelków. Te są brzydkie, takie brunatno-szare jak z czasów PRL-u - żali się. Dodatkowo ciągle ciekną krany. Przecież może zalać mój pokój.

Latem w sejmowych łazienkach zostaną położone nowe kafelki, terakota, wanny, a w niektórych pojawią się kabiny prysznicowe. Wymienione zostaną także wszystkie sanitariaty i krany. Nieoficjalnie wiadomo, że w dalszej kolejności czeka wymiana pokojowych mebli. Ale już nie w tym roku. Nie wszyscy jednak do remontów podchodzą z entuzjazmem.

Teraz przecież nie jest tak źle, a nie potrzeba nam luksusów- komentuje poseł Piotr Gadzinowski z SLD._ W pokojach jest wszystko, co niezbędne_- twierdzi. Ale sam rzadko przebywa w Domu Poselskim.

Za to być może po remoncie zapełnią się puste pokoje w sejmowym hotelu. Część parlamentarzystów wynajmuje bowiem w Warszawie mieszkania, za które ponad połowę ceny płaci Kancelaria Sejmu. Własne mieszkanie to lepszy standard. Ale jeśli komfort będzie inny w hotelu sejmowym, to tam zamieszkam - deklaruje jeden z posłów PiS wynajmujący mieszkanie na warszawskim Powiślu. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)