120 dolarów: cena cierpienia w łagrze
Po stronie rosyjskiej jest wola zadośćuczynienia ofiarom stalinowskich represji - uważa Stanisław Ciosek, doradca prezydenta Rzeczypospolitej i były ambasador w Moskwie. Problemem jest jednak wysokość wypłat. Rosja wypłaca swoim represjonowanym obywatelom średnie odszkodowanie w wysokości 120 dolarów.
Stanisław Ciosek przypomniał w "Sygnałach Dnia" w Polskim Radiu, że po stronie rosyjskiej jest wola zadośćuczynienia ofiarom stalinowskich represji, którą jako pierwszy wyraził prezydent Władimir Putin w Warszawie przed dwoma laty. Ciosek zwrócił jednak uwagę, że własnym represjonowanym obywatelom Rosja wypłaca średnie odszkodowanie w wysokości 120 dolarów. Niektóre zaś polskie środowiska domagają się takiej kwoty za dzień pobytu w łagrze.
Według Cioska, gdyby Rosjanie przystali na polskie żądania, tym samym przyznaliby, że cierpienie Rosjan wyceniane jest niżej niż obywateli innych krajów. Jego zdaniem, by rozwiązać spór wokół odszkodowań, przede wszystkim sami Rosjanie muszą rozwiązać swój dylemat moralny w tej mierze. Były ambasador dodał jednak także, że problemem są pieniądze w ogóle, ponieważ Rosji nie stać na płacenie rekompensat.
W środę w Pałacu Prezydenckim w Warszawie odbyło się posiedzenie Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej, z udziałem ministra spraw zagranicznych Rosji, Igora Iwanowa, na którym poruszano kwestie współpracy Polski i Rosji, między innymi dotyczące wspólnej historii i wymiany kulturalnej.