12 ofiar paniki w noworoczny poranek. Ludzie ich zadeptali. Horror w Kaszmirze
Co najmniej 12 osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych podczas noworocznej modlitwy w kontrolowanym przez Indie Kaszmirze. Panik wybuchła wśród zebranych w hinduskiej dzielnicy.
Dramatyczne wydarzenie podczas modlitwy z okazji Nowego Roku w popularnej wśród wiernych hinduskiej świątyni Mata Vaishnav Devi w mieście Katra w Kaszmirze. W pewnym momencie w wielotysięcznym tłumie wybuchła panika, a ludzie zaczęli się wzajemnie tratować.
Lokalne władze poinformowały o 12 ofiarach śmiertelnych i 12 rannych. Zastrzeżono, że liczba zmarłych może się zwiększyć, bo część poszkodowanych pielgrzymów odniosła rozległe obrażenia.
Przyczyny wybuch paniki nie są jeszcze znane.
Zobacz też: "Kaczyński boi się Ziobry". Kalisz tłumaczy, dlaczego
Władze wszczęły dochodzenie w sprawie przyczyny tragedii
Premier Indii Narendra Modi złożył kondolencje bliskim ofiar w komunikacie, opublkowanym m.in. w mediach społecznościowych. "Jestem bardzo zasmucony śmiercią ludzi z powodu paniki" - napisał na Twitterze Modi.
12 ofiar paniki w noworoczny poranek. To już kolejny raz
Pielgrzymi często wędrują pieszo, aby dotrzeć do świątyni Mata Vaishnav Devi na wzgórzu, która jest jedną z najczęściej odwiedzanych świątyń w północnych Indiach - wyjaśnia PAP.
Z kolei AFP zauważa, że śmiertelne w skutkach ataki zbiorowej paniki są dość powszechne podczas hinduskich świąt religijnych, bo tłumy wiernych, czasami liczone w milionach, gromadzą się na małych obszarach, gdzie wiele do życzenia pozostawiają środki bezpieczeństwa.
Przeczytaj też: