Trwa ładowanie...
04-03-2008 14:25

11-miesięczny "Jaś" jest już Polakiem

Chory na mukowiscydozę 11-miesięczny "Jaś", którego matka jest Białorusinką, otrzymał polskie obywatelstwo. Dokument poświadczający ten fakt podpisał wojewoda pomorski Roman Zaborowski.

11-miesięczny "Jaś" jest już PolakiemŹródło: PAP
dv9l44x
dv9l44x

Potwierdzenie obywatelstwa oznacza, że chłopiec nie wróci na Białoruś, mimo iż jego rodzice chcą zrzec się opieki nad nim. Rzeczniczka wojewody pomorskiego powiedziała, że są już chętni do zaopiekowania się Jasiem.

Status chłopca został już prawnie przesądzony. Prawdopodobnie rozpocznie się teraz poszukiwanie rodziny zastępczej. Już się zgłaszają rodziny, które chcą go adoptować, ale oczywiście, z racji tego, że chłopiec jest chory, adopcja nie może być dziełem przypadku - powiedział Zaborowski.

Jaś (jego prawdziwe imię i nazwisko to Paweł Iwanow) urodził się na początku kwietnia ub. roku w Lublinie. Jego matka zrzekła się dziecka tuż po jego urodzeniu. Opiekunem zastępczym została młoda kobieta z Gdyni, która po pewnym czasie zrezygnowała z opieki nad dzieckiem.

O deportację dziecka do Białorusi wystąpiły władze tego kraju. Lubelski sąd wydał nawet decyzję o wydaniu chłopca, lecz została ona wstrzymana na wniosek prokuratury. Polskie media opisujące historię dziecka wyrażały obawy, że chłopczyk na Białorusi nie będzie miał należytej, specjalnej opieki wymaganej przy jego chorobie.

dv9l44x

W poniedziałek, mieszkaniec Lubelszczyzny uznał Jasia za swego syna. To pozwoliło uznać chłopca za obywatela Polski, a tym samym dać mu szansę na pozostanie w naszym kraju. Mężczyzna zapowiedział jednocześnie, że zamierza zrzec się praw rodzicielskich, gdyż nie stać go na utrzymanie i leczenie tak chorego dziecka.

Chłopczyk przebywa w szpitalu dziecięcym w Gdańsku. Trafił tam przed trzema tygodniami, gdy jeszcze obowiązywała decyzja o jego deportacji. Lekarze mieli zbadać czy stan chłopca pozwala na dłuższą podróż. Ponieważ stwierdzili u dziecka infekcję, zdecydowali się zatrzymać je w szpitalu.

W tej chwili stan chłopca jest na tyle dobry, że w tym tygodniu może już opuścić placówkę - powiedział Franciszek Bronk, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Opieki Społecznej w Gdyni, który sprawuje formalną pieczę nad dzieckiem oraz gdynianką - jego tymczasową opiekunką.

Po wyjściu ze szpitala chłopiec trafi właśnie do 24-letniej mieszkanki Gdyni. Wprawdzie kobieta nie chce już być rodziną zastępczą dla chłopca, podjęła się jednak opieki nad dzieckiem do momentu, aż zostanie uregulowana jego sytuacja prawna.

Matka Jasia zwróciła się do wojewody lubelskiego z prośbą o zalegalizowanie swojego pobytu w naszym kraju. W piśmie do wojewody napisała m.in., że w Polsce przebywa od 1996 r. Ma troje dzieci, z których dwójka urodziła się w Lublinie i zna tylko język polski, chodzi do lubelskich szkół. Kobieta nie chce wracać na Białoruś w obawie przed szykanami. (mg)

dv9l44x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dv9l44x
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj