Dominik to uczeń szkoły podstawowej, żeglarz, człowiek biegły w sprawach samorządu lokalnego. Ma nadzieję szybki przebieg sprawy. Przebojowość chłopca zadziwiła nawet jego rodziców. - Słyszę potem, że jednak był u tego wójta - mówi ojciec Dominika.
Dumny tata ucina spekulacje, jakoby Dominik miał załatwiać inne sprawy mieszkańcom Tarnowa. W grę, przynajmniej na razie, nie wchodzi też wizyta u starosty.
Źródło artykułu: WP Wiadomości