1. rocznica katastrofy samolotu CASA - pokonani przez los
Tamtego dnia ogromną stratę poniosły
rodziny zmarłych, Wojsko Polskie oraz cała Rzeczpospolita -
napisał prezydent Lech Kaczyński. W pierwszą rocznicę katastrofy wojskowego samolotu CASA przed pomnikiem ku czci ofiar tragedii w Mirosławcu odbył się
uroczysty apel pamięci. Później w kościele odprawione będzie ekumeniczne nabożeństwo.
23.01.2009 | aktual.: 23.01.2009 12:29
List prezydenta odczytał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło. Lech Kaczyński podkreślił w liście, że w katastrofie polegli "wierni synowie Rzeczpospolitej, w jej służbie gotowi do największych poświęceń. Ludzie, których stawiamy młodemu pokoleniu za wzór".
"Polegli cenieni oficerowie, szanowani i podziwiani dowódcy, doświadczeni piloci, eksperci w swoich dziedzinach" - napisał Lech Kaczyński.
Zaznaczył, że "boleje nad tą wielką stratą" jako prezydent i zwierzchnik sił zbrojnych. Wyraził nadzieję, że polegli lotnicy "cieszą się już wieczną nagrodą".
- Zawsze pozostaje pytanie, czy tak musiało być, czy tak musiało się stać i czy los miał zabrać najlepszych z najlepszych? Nie odpowiemy na te pytania, bo nie ma tak naprawdę na nie odpowiedzi - mówił Klich.
Minister zapewniał, że w ciągu roku, który minął od wypadku, zmienione zostało prawo - tak, by w razie gdyby w przyszłości doszło do podobnych zdarzeń, bliscy poszkodowanych byli objęci najlepszą możliwą opieką.
Samolot transportowy CASA C-295M rozbił się 23 stycznia 2008 r. w Mirosławcu (woj. zachodniopomorskie). Maszyna wykonywała lot na trasie Okęcie-Powidz-Krzesiny-Mirosławiec-Świdwin-Kraków, transportowała uczestników konferencji Bezpieczeństwa Lotów Lotnictwa Sił Zbrojnych RP.
W katastrofie zginęło 20 zawodowych żołnierzy - 16 wysokiej rangi oficerów Sił Powietrznych oraz 4 członków załogi.