Polska1 osoba zginęła, 5 rannych w wyniku wichur nad Polską

1 osoba zginęła, 5 rannych w wyniku wichur nad Polską

Wichury, przechodzące nad Polską spowodowały wiele szkód, a także ofiary w ludziach. Jak powiedział rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak, w wyniku silnego wiatru jedna osoba zginęła a pięć zostało rannych. 1500 interwencji związanych z usuwaniem
skutków wichury, jaka przeszła nad krajem w nocy z soboty na
niedzielę, odnotowali strażacy.

1 osoba zginęła, 5 rannych w wyniku wichur nad Polską
Źródło zdjęć: © PAP

27.01.2008 | aktual.: 27.01.2008 11:52

###Galeria
[

]( http://wiadomosci.wp.pl/silnie-wialo-6038701128639617g ) [

]( http://wiadomosci.wp.pl/silnie-wialo-6038701128639617g )
Wichura nad Polską

Do największej tragedii doszło na Mazowszu, gdzie upadajace drzewo spadło na przejeżdżający samochód. Kierowca samochodu zginął na miejscu, a dwie pozostałe osoby, podróżujace tym samym samochodem - kobieta i dziecko - zostały ranne.

Najwięcej strażackich interwencji potrzebnych było w Wielkopolsce (ok. 300), na Mazowszu (173), w Podkarpackiem (170) i Pomorskiem (127).

Na Mazowszu, w miejscowości Bieńki (pow. ciechanowski) drzewo przewróciło się na jadący samochód osobowy. Kierowca tego auta poniósł śmierć, a dwoje pasażerów zostało rannych. W Łódzkiem, w Proboszczowicach (pow. sieradzki) został ranny 53 letni strażak OSP, wyjeżdżający do akcji usuwania szkód. Został mocno uderzony skrzydłem drzwi garażowych pchniętych podmuchem wiatru. Trafił do szpitala. Wielkopolska

Najczęściej strażacy interweniowali w Wielkopolsce, gdzie wyjeżdżali ponad 300 razy. Do staraży pożarnej wciąż napływają nowe zgłoszenia o szkodach, wyrządzonych przez wichury. Dwie osoby zostały ranne, a trzy samochody uszkodzone w wyniku nocnej wichury w Wielkopolsce. Strażacy interweniowali ponad 300 razy, usuwając jej skutki.

"Głównie były to interwencje do powalonych drzew i połamanych gałęzi oraz zerwanych linii energetycznych" - powiedział w niedzielę oficer dyżurny Wojewódzkiej Stacji Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.

W trzech przypadkach na powalone na drogę drzewa wjechały samochody - w jednym z takich zdarzeń dwie osoby zostały lekko ranne. Drzewa i oberwane konary na dłuższy lub krótszy okres blokowały drogi krajowe nr 2, 92 i 5. Powalone drzewo uszkodziło też dach basenu miejskiego w Rawiczu.

Kilkaset miejscowości w regionie pozbawionych jest prądu - naprawy uszkodzonych linii energetycznych mogą potrwać do późnego popołudnia.

Podkarpacie

Połamane drzewa tarasujące drogi, zniszczone samochody, pozrywane bądź uszkodzone dachy, zerwane linie telefoniczne i elektryczne, to skutki wichury jaka w nocy przeszła nad Podkarpaciem.

Pierwsze zdarzenia Straż Pożarna odnotowała na północy regionu i tam jest najwięcej zniszczeń, potem wiatr przemiszczał się na południe. Na szczęście nikt nie ucierpiał, nie ma ofiar ani rannych.

Najczęściej straż usuwała gałęzie i konary drzew tarasujące drogę, ale były też przypadki zniszczenia samochodów. Poza tym doszło do całkowitego zerwania lub uszkodzenia dachów na budynkach użyteczności publicznych i domach prywatnych. Strażacy pomagali w przypadkach zerwania linii energetycznych i telefonicznych. W sumie wyjeżdżali około 170 razy, a usuwanie skutków wichury potrwa jeszcze co najmniej kilka godzin. Pomorze

Największe spustoszenie wichura wyrządziła w środkowo-wschodniej części Kujawsko-Pomorskiego. W rejonie Golubia-Dobrzynia wzywano nas do pomocy w dwunastu miejscach jednocześnie" - powiedział Paweł Frątczak, rzecznik komendanta głównego straży pożarnej.

We wsi Krąpiewo koło Bydgoszczy powalone drzewo upadło na budynek i poważnie go uszkodziło, ale nikomu na szczęście nic się nie stało. Połamane konary zniszczyły także samochód w Michalinie koło Nakła.

Z powodu leżących na jezdni konarów i całych drzew utrudniony był ruch na wielu drogach regionu, szczególnie na szlakach o mniejszym znaczeniu. Wielokrotnie w ciągu dnia interweniowały także ekipy techniczne energetyki, naprawiające pozrywane przez wiatr linie przesyłowe.

Podlasie

Na Podlasiu bez prądu jest w tej chwili blisko 15 tysięcy gospodarstw. Silny wiatr uszkodził ok 630 stacji transformatorowych. Najgorsza sytuacja jest w okolicach Ełku, Giżycka, Czyżewa, Wysokiego Mazowieckiego, Ciechanowca, a także Puńska i Bielska Podlaskiego. Awarie są usuwane na bieżąco.

Strażacy od wieczoraj interweniowali już 75 razy. Najczęstsze zgłoszenia dotyczyły powalonych drzew i uszkodzonych linii wysokiego napięcia. W miejscowości Szepietowo Janówka wichura zerwała niemal cały dach z budynku mieszkalnego, ale nikomu nic się nie stało.

Dobre wieści nadchodzą od synoptyków. Silny wiatr pomału powinien się wyciszać. Według synoptyków, podmuchy wiatru dadzą nam jeszcze o sobie znać po południu, ale nie będą już tak silne i niebezpieczne.

Świętokrzyskie

Ponad 140 razy interweniowali świętokrzyscy strażacy, którzy wciąż usuwają skutki wczorajszej wichury. Jak poinformowała Radio Kielce Magdalena Porwet, rzecznik prasowy straży, działania ratowników polegają na usuwaniu drzew, które zerwały linie energetyczne i dachy budynków mieszkalnych oraz zatarasowały drogi i chodniki.

Najwięcej pracy strażacy mają w powiatach kieleckim, staszowskim, sandomierskim, pińczowskim i koneckim. Jak dodała Magdalena korwet kolejne zgłoszenia o skutkach wichury wciąż napływają. Śląsk

W rejonie Częstochowy uszkodzonych zostało 18 linii przesyłowych, w zasięgu działania Górnosląskiego Zakładu Energetycznego doszło do 60 awarii. Jak podają służby prasowe wojewody śląskiego wszystkie usterki są na bieżąco usuwane. Najtrudniej było nocą w rejonie Częstochowy: tam w okolicach Krzepic, Przystani, Kłobucka zniszczonych zostało kilka dachów. Na szczęście nie ma informacji o ofiarach czy osobach poszkodowanych na skutek wichury.

Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej dziś, po południu wiatr stopniowo osłabnie. Do południa miejscami wiatr porywisty do 80 kilometrów na godzinę, a w Karpatach - do 110. W ciągu kolejnych trzech dni meteorolodzy przewidują ustanie porywistego wiatru.

Lubelszczyzna

Połamane drzewa, zniszczone trakcje energetyczne - na Lubelszczyźnie strażacy i energetycy walczą ze skutkami silnych wiatrów. Nadal około 6 tysięcy odbiorców nie ma prądu. Wichura uszkodziła budynki. Na szczęście nie ma ofiar.

Najgorzej jest na terenie powiatu bialskiego - informuje dyżurny w Lubelskich Zakładach Energetycznych. W całym obszarze dzialania LUBZEL-u na ograniczeniu pracuje prawie 200 stacji transformatorowych z czego połowa w rejonie Białej Podlaskiej. W nocy, w godzinach największej nawałnicy prądu było pozbawionych ponad 50 tysięcy odbiorców. Wszelkie uszkodzenia są usuwane na bieżąco - zapewniają energetycy.

Tej nocy lubelskcy strażacy wyjeżdżali do blisko 130 zdarzeń związanych z nawałnicą. Najczęściej usuwano drzewa i gałęzie z dróg i trakcji energetycznych. W kilku miejscach wichura uszkodziła budynki gospodarcze i mieszkalne. W jednej z miejscowości na terenie powiatu janowskiego została uszkodzona ściana szczytowa w budynku mieszkalnym. Najwiecej było zgłoszeń z powiatów - lubelskiego, kraśnickiego, janowskiego i chełmskiego.

Źródło artykułu:PAP
polskapogodaofiary
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)