1 euro z każdego biletu na mecz Lecha dla imigrantów. Kibice przeciwni pomocy chcą zbojkotować mecz
Podczas ostatniego meczu kibice Lecha głośno dali wyraz temu, co sądzą o imigrantach. Część z nich zamierza nawet nie iść na pierwsze spotkanie Ligi Europejskiej, ponieważ 1 euro z każdego biletu ma zostać przeznaczona na pomoc uchodźcom.
Sprawa uchodźców z Bliskiego Wschodu mocno podzieliła Polaków. Środowisko kibiców piłkarskich jest jednak w tej kwestii wyjątkowo zgodne, co można było zobaczyć i usłyszeć podczas ostatniej kolejki polskiej ekstraklasy. Podczas meczu Śląska Wrocław z Jagiellonią Białystok fani obu drużyn skandowali "Polska ponad podziałami, precz z ku...i uchodźcami!", a na stadionie Legii można było zobaczyć transparent o treści "Cała Polska głośno krzyczy - nie dla tej islamskiej dziczy".
Nie inaczej było w Poznaniu, gdzie na trybunie zajmowanej przez najbardziej zagorzałych kibiców zawisł transparent z hasłem "Dla nas oczywiste i proste - nie chcemy uchodźców w Polsce". Dało się też słyszeć skandowanie "Islamista - brudna ku..a - nam Polakom nie dorówna. Cały stadion śpiewa z nami wyp...ać z uchodźcami!"
Przypadki Legii i Lecha są o tyle znaczące, że obie drużyny zakwalifikowały się do fazy grupowej Ligi Europejskiej, a w minionym tygodniu UEFA poinformowała, że wszystkie kluby uczestniczące w tych rozgrywkach mają przekazać po 1 euro z każdego sprzedanego biletu na swój najbliższy mecz rozegrany u siebie na rzecz uchodźców. Taką decyzję podjął zarząd ECA (Europejskiego Stowarzyszenia Kibiców).
- To kluby mają wskazać organizację zajmującą się udzielaniem pomocy uchodźcom, której mają zostać przekazane pieniądze i wraz ze Stowarzyszeniem Kibiców Lecha Poznań chcemy wskazać taką organizację - wyjaśnia Łukasz Borowicz, rzecznik prasowy poznańskiego klubu.
Przyłączenie się do akcji pomocy uchodźcom nie podoba się wielu kibicom Lecha Poznań. Na klubowym forum zaroiło się od głosów, aby w tej sytuacji... nie iść na najbliższy mecz Kolejorza z portugalską drużyną CF OS Belenenses.
"Nagle okazuje się, że klub może z tak "arcyważnego" (ze względów finansowych oczywiście) dla zarządu meczu potulnie oddawać 1 euro od biletu na tych brudasów. Kładą uszy po sobie i nie protestują bo ułefa mafia będzie zła" - zwraca uwagę jeden z fanów. "Ile akcji organizowaliśmy jako kibole na rzecz naszych rodaków? ratowania mogił, paczek na kresy? Ktoś z klubu wpadł wtedy na taki pomysł, by z tak "ważnego" meczu oddawać nam jakieś wpływy? Tak właśnie się z nami liczą, bo wiedzą, że nic nie zrobimy" - kontynuuje w swoim wpisie [pisownia oryginalna - przy. red.].
Na Facebooku założono nawet wydarzenie "Nie idę na mecz Lech - Beleneses - stop islamizacji Europy!" W ciągu niespełna dwóch dni akcję bojkotu poparło blisko pięć tysięcy osób.
Co na to Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań?
"Zdaniem SKLP nasz Klub został zmuszony decyzją ECA do wzięcia udziału w tej akcji. Nie zgadzamy się z taką formą podejmowania decyzji i nie będziemy komentowali szerzej zaistniałej sytuacji, aby nie narazić naszego Klubu na dalsze bezsensowne decyzje UEFA. Nie bojkotujemy też najbliższego meczu w LE przeciwko portugalskiemu klubowi, zostawiając decyzję co do udziału w najbliższym meczu z Belenenses naszym członkom oraz wszystkim kibicom Kolejorza."
Przypomnijmy, że Lechowi Poznań cały czas grozi zamknięcie stadionu na jeden mecz w europejskich pucharach. UEFA w ten sposób zamierzała ukarać klub już kilka tygodni temu, kiedy na jednym ze spotkań dopatrzono się transparentu z hasłem „Krew Naszej Rasy”, który został uznany za rasistowski. Lech złożył jednak odwołanie od kary i do czasu jego rozpatrzenia jest ona zawieszona.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .