Wstępny zapis czarnych skrzynek za 2 tygodnie w Polsce?

W perspektywie dwóch tygodni do Polski może trafić sporządzona w Rosji wstępna analiza zapisu czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu - oświadczył Prokurator Generalny Andrzej Seremet na wspólnej konferencji z Naczelnym Prokuratorem Wojskowym płk. Krzysztofem Parulskim. Ten ostatni zapewnił, że jest za tym, żeby wszelkie materiały postępowania zostały ujawnione. Według Parulskiego optymalnym terminem, aby to zrobić, byłby moment po zakończeniu śledztwa.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Seremet podkreślił, że materiały z tzw. czarnych skrzynek samolotu "będą przekazane do stosownej analizy" fonoskopijnej i dopiero po tej analizie prokurator będzie mógł podjąć decyzję co do ujawnienia ich treści. - Mamy prawo sądzić, że wykonanie trzeciego wniosku strony polskiej do strony rosyjskiej o pomoc prawną - udostępnienia wstępnej analizy zapisu z rejestratorów lotu, ma szansę realizacji w perspektywie dwóch tygodni - ocenił.

- Dopóki nie otrzymamy reszty dowodów, o które strona polska zwracała się do rosyjskiej, polscy prokuratorzy nie mogą podjąć decyzji o ujawnieniu ich treści - dodał Prokurator Generalny.

- Optujemy za tym, żeby wszelkie materiały tego postępowania zostały ujawnione i upublicznione. Optymalnym terminem byłby dla mnie moment po zakończeniu śledztwa - powiedział Naczelny Prokurator Wojskowy płk Krzysztof Parulski.

Parulski dodał, że ujawnienie materiałów po zakończeniu postępowania dotyczącego przyczyn katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem dawałoby gwarancję, że "nie wynaturzy to śledztwa, nie ukierunkuje go w niewłaściwą stronę".

- Ale mamy też pełną świadomość ogromnego zainteresowania Polski i międzynarodowej opinii tym zdarzeniem, dlatego nie chciałbym doprowadzić do takiej sytuacji, że cząstkowe podawanie istotnych informacji ze śledztwa będzie wpływało na bieg tego postępowania - zaznaczył Parulski.

Prokurator powiedział też, że na miejscu katastrofy odnaleziono siedem pistoletów należących do funkcjonariuszy BOR. - Widziałem też rozsypane magazynki z amunicją, które były definitywnie uszkodzone, nie wykluczam takiej sytuacji, że część amunicji bezpowrotnie zginęła - powiedział. Dodał też, iż widział "porozrywane magazynki" i nie da się wykluczyć, że pod wpływem pożaru amunicja mogła eksplodować.

W ostatnim czasie płk Parulski i rzecznik NPW płk Zbigniew Rzepa powrócili z Rosji, gdzie uczestniczyli w działaniach śledczych rosyjskiej prokuratury. Płk Parulski był w Smoleńsku, a płk Rzepa - w Moskwie.

- Przyszło mi pracować w Smoleńsku z fantastycznymi ludźmi. Nasi prokuratorzy, żandarmi, oficerowie ABW i inni sprawdzili się. Nasze działania były wielotorowe, nakierowane także na zabezpieczenie interesów kraju. Kładliśmy nacisk na zabezpieczenie rzeczy pochodzących od zmarłych, ich szczegółowe protokolarne opisanie i przesłanie do kraju - podkreślił Parulski.

Jak powiedział, już kilka kolejnych partii rzeczy osobistych ofiar katastrofy przesłano do kraju. - W komitecie śledczym zabezpieczono kosztowności i rzeczy wartościowe. Kolejna partia tych rzeczy przyleci do kraju z ostatnią partią ciał i będzie wydawana najbliższym - dodał.

Płk Zbigniew Rzepa, który uczestniczył w Moskwie w odsłuchiwaniu czarnych skrzynek z Tu-154, poinformował, że nie zostały one uszkodzone. Jedna z nich miała lekko uszkodzoną osłonę, ale po dokładnych oględzinach okazało się, że we wnętrzu nie uległa uszkodzeniu. W celu identyfikacji głosów zarejestrowanych na rejestratorze głosu do Moskwy wysłano jednego z pilotów 36. pułku. Jako osoba znająca dobrze pilotów, miał pomóc śledczym w rozpoznaniu zapisanych głosów.

Obecnie, jak mówił płk Rzepa, trwa synchronizacja nagranych rozmów pilotów z parametrami lotu. Taśmy z nagraniami z rejestratorów lotu zgrano w Moskwie do specjalnego komputera, który pozwala odczytać odgłosy rozmów z parametrami lotu.

Prokurator poinformował, że rejestrator rozmów rejestruje ostatnie pół godziny lotu, a rejestrator parametrów - cały lot. - Spisano treść rozmów z rejestratora, do Moskwy sprowadzono jednego z pilotów 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który miał rozpoznać poszczególne głosy swych kolegów, członków załogi. Dopiero kiedy uda się zsynchronizować w czasie nagrane rozmowy z parametrami lotu, będzie można powiedzieć, że zakończono badanie rejestratorów lotu - powiedział.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa