Wrzucili race do Teatru Powszechnego. Próbowali zablokować "Klątwę"
Przepychanki, bójki, musiała interweniować policja. Protestujący wrzucili dwie race, 9 osób jest zatrzymanych. Tak wyglądało w piątek wieczorem wejście do Teatru Powszechnego w Warszawie przed rozpoczęciem kontrowersyjnego spektaklu "Klątwa". W mediach społecznościowych pojawiły się filmy i zdjęcia.
Grupa narodowców próbowała uniemożliwić wejście do Teatru Powszechnego, gdzie po przerwie grana jest "Klątwa” Olivera Frljicia. Kilkadziesiąt osób z flagami ONR-u i Ruchu Narodowego zrobiło kordon przed teatrem. Inni modlili się i skandowali. Sytuacja zrobiła się niebezpieczna, bo wrzucili także race i wdarli się do teatru. Dokładnie tę sytuację opisaliśmy tutaj
Przed teatrem pojawiła się policja. Odciągali narodowców. To, co tam się działo, widać na filmach i zdjęciach.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Policja przysłała tam w końcu większe siły i umożliwiła widzom wejście na spektakl. Zaczął on się z pewnym opóźnieniem.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Działacze Młodzieży Wszechpolskiej i ONR już wcześniej zapowiadali protesty przed teatrem. Widzowie nie spodziewali się jednak, że dojdzie do przepychanek i blokady wejścia.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"To pseudosztuka, szambo"
Młodzież Wszechpolska uważa, że sztuka obraża "uczucia religijne Polaków" i w tej sprawie skierowała pisma do Prokuratora Generalnego, prezydent Warszawy, ministra kultury. Podczas popołudniowej konferencji przed teatrem rzecznik MW Mateusz Pławski nazwał przedstawienie "pseudosztuką, szambem". MW domaga się, by zaprzestano pokazywania "Klątwy".
"Klątwa” Olivera Frljicia, która miała premierę 18 lutego w Teatrze Powszechnym, wywołała wiele kontrowersji. Przeciwko przedstawieniu protestowali przedstawiciele środowisk narodowych oraz katolickich. Konferencja Episkopatu Polski oceniła, że spektakl ma znamiona bluźnierstwa, a Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła z urzędu dochodzenie w tej sprawie.
Teatr Powszechny oświadczył, że spektakl ma na celu pokazanie "różnych ideologicznych postaw i oddanie głosu różnym stanowiskom, dlatego powinien być analizowany jako całościowa wizja artystyczna, a nie jako zbiór oderwanych od siebie scen pozbawionych kontekstu”. "Należy również pamiętać, że tego, co pokazywane jest w ramach przedstawienia teatralnego, nie można traktować jako działań czy zdarzeń dziejących się rzeczywiście” – głosi komunikat Teatru Powszechnego. Dodano w nim, że „wolność twórczości artystycznej jest zagwarantowana w konstytucji RP”.
Przeczytaj też: Kim jest aktorka z kontrowersyjnej "Klątwy"?