"Wizyty Tuska i L. Kaczyńskiego do Rosji były identyczne"
Jarosław Kaczyński powtarza konsekwentnie zarzuty pod adresem rządu w związku z organizacją wizyty prezydenta Kaczyńskiego z 10 kwietnia. - Zarówno wizyta Donalda Tuska 7 kwietnia, jak i wizyta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia były przygotowywane identycznie - powiedział odpierając te zarzuty szef MSZ Radosław Sikorski w TOK FM.
14.09.2010 | aktual.: 14.09.2010 09:31
Podczas piątkowego Zgromadzenia Obywatelskiego ws. katastrofy w Smoleńsku prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że nie doszłoby do katastrofy, gdyby nie polityka Donalda Tuska, polegająca na oszczędzaniu na bezpieczeństwie najważniejszych osób w państwie.
Odpierając te zarzuty minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział w TOK FM, że mimo problemów, które związane były z wizytą w Katyniu Lecha Kaczyńskiego, obie wizyty - premiera 7 kwietnia i prezydenta 10 kwietnia - były przygotowywane identycznie.
- Status wizyty w Rosji, tak jak wizyty zagranicznych gości w Polsce, określa państwo przyjmujące. Nasz premier miał zaproszenie premiera Rosji. Natomiast prezydent nie miał zaproszenia swojego odpowiednika. Dlatego namawiałem wtedy prezydenta, żeby np. uhonorował żołnierzy zamordowanych w Miednoje. Wtedy problem protokolarny byłby rozwiązany. Natomiast status protokolarny wizyty i przygotowania wizyty nie mają ze sobą nic wspólnego. Obie wizyty były przygotowywane identycznie - powiedział Sikorski w TOK FM.