PolitykaTwitterowa wpadka Magdaleny Ogórek

Twitterowa wpadka Magdaleny Ogórek

Niedawna kandydatka SLD na urząd prezydenta RP Magdalena Ogórek postanowiła odnieść się do krytyki zmian, które rząd Prawa i Sprawiedliwości planuje wprowadzić w służbie zagranicznej. Jednak Ogórek zamiast zabłysnąć, wdała się Twitterową dyskusję. O co poszło?

Twitterowa wpadka Magdaleny Ogórek
Źródło zdjęć: © East News
Zuzanna Śmigiel

23.04.2017 | aktual.: 23.04.2017 19:20

Magdalena Ogórek, która od niedawna żaliwie popiera rządy Prawa i Sprawiedliwości napisała na Twitterze: "Bezpartyjni fachowcy z rodowodem sięgającym PZPR i KPP krzyczą o bolszewickiej czystce w MSZ".

Tym samym Ogórek odniosła się do krytykowanej przez opozycję reformy resortu spraw zagranicznych, która według wielu polityków lewicy porównywana jest do "czystki w polskiej dyplomacji". Natomiast zdaniem polityków partii rzadzącej zmiany MSZ są potrzebne, ponieważ pozwolą usunąć z ministerstwa byłych współpracowników służb PRL i osób niekompetentnych. Propozycja Witolda Waszykowskiego zakłada tzw. "okres przejściowy", w którym pracownicy służb zagranicznych mieliby zostać sprawdzeni pod kątem niejasnych kontaktów sprzed lat. Przegląd kadry miałby trwać 6 miesięcy.

Ogórek w niedzielnym wpisie krytykując postawę opozycji, zapomniała jednocześnie o niedawnej aferze z ambasadorem RP w Berlinie Andrzejem Przyłębskim, niejakim "TW Wolfgangiem" w roli głównej, który podejrzany jest o współpracę ze służbami bezpieczeństwa. Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać.

Ogórek próbujac obronić swoje twarde stanowisko, odpowiedziała, że "ambasador musi być osobą krystaliczną", ponieważ reprezentuje interesy państwa.

Ten fakt rozjuszył internautów, którzy zarzucili niedawnej kandydatce na prezydenta hipokryzję, przypominając tym samym, że jeszcze do niedawna związana była z SLD.

Na taki zarzut Magdalena Ogórek odpowiedział, że na urząd prezydenta RP "nie kandyduje się z ramienia", a "z listy".

Źródłó: Twitter / WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (418)