Tusk wezwany do prokuratury. Oto prawdziwy cel?
Wezwanie Donalda Tuska do prokuratury to próba przykrycia klęski działalności komisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza i Wacława Berczyńskiego - ocenił mecenas Roman Giertych, pełnomocnik przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
"Mamy do czynienia z klęską pana Macierewicza i Berczyńskiego"
Roman Giertych, który był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24, odniósł się do tego, że prokuratorzy ze specjalnego zespołu wyjaśniającego katastrofę w Smoleńsku wezwali na przesłuchanie szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.
Pełnomocnik przewodniczącego Rady Europejskiej powiedział, że mając w pamięci ostatnie przesłuchanie Tuska, "sprawa ma charakter wybitnie polityczny". Zdaniem Giertycha wezwanie do prokuratury, to próba przykrycia klęski działalności komisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza i Wacława Berczyńskiego.
- Mamy do czynienia z klęską pana Macierewicza i Berczyńskiego, którzy ogłosili miesiąc temu bardzo szokujące ustalenia - bomba termobaryczna miała doprowadzić do katastrofy smoleńskiej - ocenił mecenas. - To przekreślenie dorobku komisji Antoniego Macierewicza - dodał.
"Jeżeli bomba, musi być ten, kto ją włożył"
Według Giertycha, gdyby potwierdziło się, że doszło do zamachu, prokuratura zajmowałaby się szukaniem morderców. - Jeżeli jest bomba, musi być ten, kto ją włożył. (...) To gra przykrywająca upadek kłamstwa smoleńskiego - stwierdził mecenas.
- Z komunikatu prokuratury wydanego kilkanaście minut temu wiemy, że chodzi o "identyfikację zwłok i inne sprawy", więc być może, że będzie tak, że będzie seryjna próba utrudnienia pracy przewodniczącego Rady Europejskiej, bo coś takiego, jak ciągłe wzywanie, z pewnością pracy nie ułatwiają - skwitował Giertych.
Źródło: WP, TVN24