Troje posłów Nowoczesnej zawieszonych w prawach członków partii po publikacji WP
Posłowie Joanna Augustynowska, Marta Golbik i Grzegorz Furgo zostali w poniedziałek zawieszeni w prawach członków Nowoczesnej. To reakcja na doniesienia medialne mówiące o ich możliwym przejściu do Platformy Obywatelskiej.
To reakcja na doniesienia medialne mówiące o ich możliwym przejściu do Platformy Obywatelskiej. *Pisaliśmy o tym *w poniedziałek.
Otrzymaliśmy komunikat Nowoczesnej w tej sprawie.
Komunikat o zawieszeniu w prawach członków
"Przewodniczący Nowoczesnej na podstawie statutu partii podjął decyzje o zawieszeniu: Grzegorza Furgo, Joanny Augustynowskiej i Marty Golbik w prawach członków Nowoczesnej, ze względu na ich działanie na szkodę Nowoczesnej.
Nowoczesna powstała w kontrze do duopolu na polskiej sceny politycznej, jest partią wspólnych wartości i idei, a nie zależności, partyjnych układów i interesów.
Nowoczesna zawsze była otwarta na osoby, które akceptują jej wizje rozwoju kraju, dlatego przyjęliśmy do naszego klubu trzech posłów, którzy kandydowali z innych list, była to decyzja przemyślana i dotyczyła osób, które w pełni utożsamiały sie z naszym projektem".
"Dostali szansę"
- Sytuacja wymagała reakcji. Zarząd postanowił, że da tym posłom szansę, aby się zdeklarowali. Nie otrzymał jednak żadnej odpowiedzi i w związku z tym zostali oni zawieszeni w prawach członków partii - poinformował rozmówca PAP.
Zawieszenie posłów nastąpiło zgodnie z artykułem statutu Nowoczesnej, który mówi m.in., że członkowie partii ponoszą odpowiedzialność dyscyplinarną za "działania sprzeczne z celami Nowoczesnej lub godzące w jej dobre imię". - Zwieszeni posłowie mają oczywiście prawo do odwołania się od tej decyzji - zaznaczył przedstawiciel Nowoczesnej.
W poniedziałek "Rzeczpospolita" napisała, że w najbliższym czasie Platforma ogłosi transfer dwojga posłów Nowoczesnej: Marty Golbik i Grzegorza Furgo. Z kolei Wirtualna Polska informowała, że odejście z Nowoczesnej rozważa dwoje kolejnych polityków partii Ryszarda Petru: Joanna Augustynowska i Michał Stasiński.
Wszystko przez Petru?
- Wszystko się sypie przez Ryszarda Petru, ale choćby on miał zostać w Nowoczesnej sam, to się nie ugnie i nic nie zmieni. A z drugiej strony ludzie widzą, że Grzegorz Schetyna go przerasta - mówił WP rozmówca z Nowoczesnej.
Wedle informacji WP, Ryszard Petru ma świadomość tego, że jego klub się rozlatuje i okazywał już nawet swój brak zaufania do części posłów - właśnie wobec wymienionej wyżej czwórki. Posłowie ci nie odbierali od nas telefonów.
Nieoficjalnie rozmówcy PAP z władz PO potwierdzili, że przejścia z Nowoczesnej są możliwe, choć trudno przesądzić jaka będzie ostateczna liczba tych posłów. - Tam sytuacja cały czas jest rozwojowa, zobaczymy - mówił polityk ze ścisłego kierownictwa Platformy.
Obecnie klub Nowoczesnej liczy 31 posłów, a PO - 132. Z kolei wedle ostatniego sondażu CBOS drugie miejsce w wyborach zajęłaby PO - 26 proc. głosów, a liderem niezmiennie jest PiS z 37 proc. poparcia. Z kolei Nowoczesna w kolejnym miesiącu jest w okolicach progu wyborczego i notuje 5 proc. poparcie (to spadek o 3 pkt. proc.).
Źródło: PAP/WP