PolskaJest decyzja KRRiT ws. koncesji dla TV Trwam

Jest decyzja KRRiT ws. koncesji dla TV Trwam

Fundacja Lux Veritatis nie otrzyma koncesji dla Telewizji Trwam na nadawanie programu na multipleksie cyfrowym - poinformowała KRRiT po posiedzeniu. W ocenie Krajowej Rady powodzenia temu przedsięwzięciu nie wróży sytuacja finansowa fundacji. Przewodniczący KRRiT Jan Dworak poinformował, że wcześniej podjęte decyzje koncesyjne pozostają w mocy.

Jest decyzja KRRiT ws. koncesji dla TV Trwam
Źródło zdjęć: © PAP

17.01.2012 | aktual.: 17.01.2012 18:26

"Zdecydowały względy ekonomiczne"

Jak powiedział podczas konferencji przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak, o odrzuceniu wniosku o przyznanie koncesji na nadawanie TV Trwam na multipleksie cyfrowym zdecydowały względy ekonomiczno-finansowe. Zdaniem KRRiT ubiegająca się o nią Fundacja Lux Veritatis nie gwarantowała powodzenia tego przedsięwzięcia.

Przewodniczący KRRiT poinformował, że roczne koszty nadawania na multipleksie to ok. 10 mln zł. - Tymczasem z dokumentów, które wpłynęły do KRRiT, wynika, że działalność operacyjna Fundacji Lux Veritatis w ciągu ostatnich trzech lat przynosiła stratę, a pozostałe przychody - najprawdopodobniej zbiórki wśród wiernych - malały - dodał.

Szef KRRiT podkreślił, że majątek fundacji został oszacowany na 90 mln zł, jednak większość z tej kwoty to pożyczka uzyskana od polskiej prowincji zakonu redemptorystów i termin jej spłaty mija w okresie, na który miała zostać przyznana koncesja. - Na pytanie o warunki jej spłaty nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Otrzymaliśmy informację, że jest to okryte pewnym rodzajem dyskrecji między stronami, które umawiały się na tę pożyczkę - powiedział Dworak.

Jak dodał, sprawa koncesji na nadawanie na pierwszym multipleksie nie dotyczy jednego nadawcy, a jest procesem tworzenia całego multipleksu. - Ten proces nie może się załamać, nie możemy zwiększać ryzyka narażania go przez to, że któryś z podmiotów prezentuje dużą niepewność ekonomiczno-finansową - powiedział Dworak.

To wszystko szum informacyjny

Przewodniczący KRRiT zwrócił też uwagę na "kampanię społeczną", która towarzyszyła tej sprawie. - W naszym rozumieniu wprowadza się szalenie dużo szumu informacyjnego, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Próbuje się przy tej okazji budować barykadę, która ma dzielić Polaków, że ktoś jest albo za środowiskiem Radia Maryja i Telewizją Trwam, albo przeciwko niemu - powiedział.

- Dla Krajowej Rady takiej barykady nie ma, nie pozwolimy jej sobie wmówić. Krajowa Rada jest urzędem państwa polskiego, jest instytucją, która ma służyć społeczeństwu. W naszym postępowaniu nie ma nic politycznego, my Polaków nie dzielimy. Mamy szacunek dla prawa i oczekujemy tego samego szacunku od innych - dodał.

Dworak zaznaczył, że Fundacja Lux Veritatis może ubiegać się o koncesję w kolejnych procesach koncesyjnych, ale musi wywiązać się z minimalnych obowiązków, które nakłada na nią prawo.

Zasiadający w KRRiT Krzysztof Luft powiedział, że widzom TV Trwam wmawiano, że Krajowa Rada chce dokonać zamachu na media o. Tadeusza Rydzyka. - Nie dziwię się tym licznym reakcjom i pewnemu wzburzeniu ze strony słuchaczy Radia Maryja i widzów Telewizji Trwam, którzy zostali poinformowani nagle, że ich ulubione medium zostanie im zabrane, ale to jest po prostu nieprawda - dodał.

Przypomniał też, że podobna presja towarzyszyła w przeszłości decyzjom KRRiT w sprawie Radia Maryja, a Krajowa Rada jej ulegała. - Cieszę się, że tym razem KRRiT temu pozamerytorycznemu naciskowi nie uległa - dodał.

Podczas konferencji poinformowano, że KRRiT otrzymuje liczne listy i protesty w sprawie koncesji dla TV Trwam, niektóre z pogróżkami. W sprawie jednego z nich we wtorek Rada złożyła zawiadomienie do prokuratury.

Koniec procesu odwoławczego

W sprawie koncesji dla TV Trwam KRRiT podtrzymała we wtorek swoją ubiegłoroczną decyzję. Opowiedziało się za tym czterech członków KRRiT, jeden - Stefan Pastuszka - wstrzymał się od głosu. Jak tłumaczył, w jego ocenie "czynnikiem ważącym mogła być funkcja społeczna, jaką pełni Telewizja Trwam". Decyzja KRRiT kończy proces odwoławczy w tej sprawie przed Radą; Fundacja Lux Veritatis może jeszcze odwołać się do sądu administracyjnego.

Nadawcy, którzy nie uzyskali koncesji w tym postępowaniu, będą mogli ubiegać się o miejsca na pierwszym multipleksie, które będą zwolnione przez Telewizję Polską. Zgodnie z ustawą o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej ma to nastąpić najpóźniej do 27 kwietnia 2014 r. Docelowo bowiem TVP na być obecna na multipleksie trzecim, jednak ten będzie rozbudowywany dopiero po wyłączeniu nadawania analogowego w lipcu 2013 r.

Oprócz Fundacji Lux Veritatis odwołania od decyzji KRRiT w sprawie koncesji na nadawanie na pierwszym multipleksie złożyli trzej inni nadawcy. Ich odwołania Rada też we wtorek odrzuciła.

Nie pomogły apele biskupów, polityków prawicowych i fundacji helsińskiej

O przyznanie Telewizji Trwam koncesji na cyfrowe nadawanie naziemne apelowała m.in. Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski. W poniedziałek biskupi uznali, że "wykluczenie stacji o charakterze religijnym w procesie koncesyjnym narusza zasadę pluralizmu oraz równości wobec prawa tym bardziej, że większość mieszkańców naszego kraju to katolicy, którzy powinni mieć zapewniony swobodny dostęp do programów TV Trwam w systemie naziemnej telewizji cyfrowej".

Posłowie i senatorowie PiS zbierają podpisy pod apelem ws. przyznania TV Trwam koncesji. Z kolei klub Solidarnej Polski zbiera podpisy pod wstępnym wnioskiem o postawienie szefa KRRiT Jana Dworaka przed Trybunałem Stanu. Według SP decyzja Rady ws. koncesji na multipleksie cyfrowym dla TV Trwam to wyraz dyskryminacji i łamania konstytucji.

Natomiast grupa posłów do Parlamentu Europejskiego z PiS i Solidarnej Polski skierowała list do Komisji Europejskiej w sprawie nieprzyznania przez KRRiT koncesji TV Trwam.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwróciła się do KRRiT o informacje dotyczące przyznawania koncesji na nadawanie w ramach cyfrowej telewizji naziemnej.

Multipleks jest kombinacją sygnału kilku programów telewizyjnych oraz różnych usług dodatkowych, przesyłanych w jednym kanale częstotliwości. Operator multipleksu odbiera programy i usługi od nadawców, łączy je i przesyła do odbiorców. Pierwszy multipleks został uruchomiony w połowie grudnia zeszłego roku. Jest on ostatnim, który miał zacząć działać przed wyłączeniem telewizji analogowej w Polsce. TP Emitel (operator) rozpoczął emisję programów TVP z nadajników w Zielonej Górze, Żaganiu, Wiśle, Rzeszowie i Warszawie. Multipleksy drugi i trzeci działają od drugiej połowy 2010 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (813)