Szef Poczty Kwiatek złamał prawo

Dyrektor generalny Poczty Polskiej Leszek
Kwiatek z górą rok łamał ustawę antykorupcyjną - pisze "Gazeta
Wyborcza". "Pytaliśmy go o to już w maju, ale w czerwcu znów
ustawę złamał i dopiero w lipcu zdał sobie z tego sprawę" -
wyjaśnia redakcja.

01.08.2003 06:15

Kwiatek został członkiem rady nadzorczej firmy ubezpieczeniowej PTR w marcu 2002 r. A tego zakazuje mu - jako dyrektorowi przedsiębiorstwa państwowego - ustawa antykorupcyjna. Mógłby trafić do rady nadzorczej tylko reprezentując skarb państwa. Ale reprezentował koncern miedziowy KGHM. W maju "GW" zapytała go, skąd wziął się w radzie. Odpowiedział wymijająco: "Moja kadencja dobiegła właśnie końca". Dwa tygodnie później, 6 czerwca, znów dał się wybrać do rady, i znów jako przedstawiciel KGHM.

Teraz tłumaczy: "Jestem desygnowany przez skarb państwa. Ani razu nie byłem informowany, że jest inaczej". Poszukując prawdy w tej dziwnej sprawie, gazeta zwróciła się do zwierzchnika Kwiatka, ministra infrastruktury Marka Pola i teraz on zaczął się wczoraj domagać od Kwiatka wyjaśnień, i to na piśmie. Także wczoraj Kwiatek powiedział "Gazecie Wyborczej", że z rady ustąpił w połowie lipca, gdy zaczął mieć wątpliwości, kogo w niej reprezentuje.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)