Strzelanina w szkole we Francji
Co najmniej trzy osoby zostały ranne w liceum w miejscowości Grasse na południu Francji - przekazał rzecznik MSW. 17-letni uczeń placówki otworzył tam ogień z broni palnej. Napastnik, który działał sam, został zatrzymany - podały źródła policyjne. Według informacji lokalnych władz nastolatek był niestabilny emocjonalnie i fascynował się bronią.
16.03.2017 | aktual.: 16.03.2017 19:37
- Atak, do którego doszło w czwartek w liceum w Grasse na południowym wschodzie Francji, to szalony czyn młodego człowieka zafascynowanego bronią - oświadczyła francuska minister edukacji Najat Vallaud-Belkacem, która tego dnia akurat odwiedzała miejscowość.
Jak poinformowały agencje, nieznany wcześniej policji nastolatek przyszedł do szkoły z karabinem, pistoletem, rewolwerem i dwoma granatami. W niejasnych na razie okolicznościach zaczął strzelać. Według niektórych źródeł, zaatakował dyrektora liceum, z którym był w konflikcie.
AFP podaje, że dyrektor jest wśród osób, które odniosły obrażenia.
Według Reutersa, gdy w szkole padły strzały, część uczniów schroniła się w pobliskim supermarkecie. Na miejsce skierowano specjalne oddziały policji.
Wbrew wstępnym doniesieniom poinformowano, że napastnik nie miał wspólnika - podała AFP.
W reakcji na te wydarzenia wszystkie placówki oświatowe w okolicy zostały zamknięte. Rodzicom doradzono na Twitterze, by nie jechali po dzieci, bowiem są one w pełni bezpiecznie.
Na miejsce udał się premier Bernard Cazeneuve oraz minister edukacji Najat Vallaud-Belkacem.
Eksplozja w Paryżu
Niemal w tym samym czasie doszło do eksplozji w Paryżu w budynku Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Jedna osoba została lekko ranna w wyniku eksplozji podczas otwierania przesyłki, do której doszło w biurach zajmowanych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy w Paryżu. W budynku trwa operacja policji.