Schetyna: przywitałem Tuska korespondencyjnie, bo miałem zajęcia
Dziennikarz zapytał lidera PO na korytarzu sejmowym, czemu nie przywitał w środę Donalda Tuska. - Przywitałem - odparował Schetyna z lekkim uśmiechem. Dziennikarz dopytywał, gdzie to się stało. - Korespondencyjnie, bo miałem zajęcia i potem byłem na rocznicy powstania w getcie - starał się wybrnąć lider PO.
21.04.2017 | aktual.: 21.04.2017 20:11
Dziennikarz TVP Info dopytywal, czemu Schetyna nie był na peronie Dworca Centralnego, gdzie pojawili się zwolennicy i przeciwnicy przewodniczącego Rady Europejskiej, byłego premiera. - Ale to trudno zuważyć, bo tak dużo ludzi było, była godna reprezentacja PO, Młodych Demokratów. Taka impreza ad hoc zwoływana - tłumaczył Schetyna. Szczególnie w te ostatnie zapewnienia trudno uwierzyć, bo wizyta Tuska w Warszawie - w związku z przesłuchaniem w prokuraturze - była wcześniej zapowiadana, a przejście przez centrum stolicy wyglądało na wyreżyserowane.
Dziennikarz zapytał, czy Donald Tusk wiedział, że Schetyny nie będzie na peronie, lider PO przytaknął.
Podczas powitania Tuska w Warszawie byli obecni m.in. politycy PO - Ewa Kopacz, Małgorzata Kidawa-Błońska, przyszedł też Mateusz Kijowski z KOD, ale Schetyny zabrakło. – Było to technicznie niemożliwe, ponieważ on długo później pracował jeszcze z adwokatami. Dlatego nie udało nam się zobaczyć – mówił lider PO. Tusk zdradził w środę wieczorem, że zamierza spotkać się z "bliskimi przyjaciółmi", ale nie podał więcej szczegółów.
Przeczytaj też: "Lider polskiej opozycji jest jeden, to Donald Tusk.