Ruch Poparcia Palikota: jest nas 10 milionów!
Mimo krytyki kolegów partyjnych, Janusz Palikot zawzięcie broni swojego zdania, że to Lech Kaczyński lub jego otoczenie doprowadziło do katastrofy smoleńskiej. Na swoim blogu informuje o założeniu "Ruch Poparcia Palikota" i apeluje o wsparcie.
Zdaniem Palikota, ludzi którzy mają podobne zdanie jak on jest 10 milionów. Nie spoczniemy - zapowiada poseł PO. Nie damy się ani zastraszyć ani zamknąć. Nie boimy się straszenia grzechem czy piekłem. Wierzymy w człowieka i jego rozum - nawołuje.
Janusz Palikot domaga się także upublicznienia informacji o tym, co znajdowało się we krwi zmarłego prezydenta i dlaczego Jarosław Kaczyński nie identyfikował ciała Marii Kaczyńskiej, a ograniczył się jedynie do identyfikacji Lecha?.
Do tej pory do Ruchu Poparcia Palikota dopisało się 55 osób.
Jak czytamy na blogu wiceszefa klubu PO, Ruch Poparcia Palikota oczekuje: 1. Zapisu rozmowy pomiędzy Jarosławem i Lechem Kaczyńskimi odbytej z pokładu samolotu.
2. Przesłuchania urzędników kancelarii na okoliczność tego co robił prezydent w nocy z 9 na 10 kwietnia.
3. Zbadania powodów, dla których spóźnił się 25 minut, gdy tymczasem te minuty decydowały o wypadku.
4. Ustalenia kto odpowiada za taki, a nie inny skład delegacji?
5. Informacji o tym co znajdowało się we krwi zmarłego prezydenta – jakie substancje?
6. Kto domagał się i podjął decyzję o pochowaniu prezydenta na Wawelu w sytuacji, kiedy nie można było wykluczyć jego odpowiedzialności za katastrofę?
7. Dlaczego Jarosław Kaczyński nie identyfikował ciała Marii Kaczyńskiej, a ograniczył się jedynie do identyfikacji Lecha?
8. W jakich warunkach została zawarta polisa ubezpieczeniowa na sumę 3 milionów złotych przez kancelarię prezydenta?