Rosjanie w tajemnicy zmienili tablicę upamiętniającą ofiary

Rosjanie wymienili tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej, umieszczoną na pamiątkowym kamieniu ustawionym w miejscu tragedii. Wymieniona tablica nie zawiera fragmentu o zbrodni katyńskiej. - To skandal i upokorzenie Polaków - skomentowała Zuzanna Kurtyka, wdowa po Januszu Kurtyce. Z kolei ks. Adam Boniecki powiedział w TVN24, że "w tym momencie usunąć tablicę, to niszczenie dobra, które się zaczęło po tej katastrofie budować". - To jest ohydna sprawa - dodał. W poniedziałek ws. upamiętnienia ofiar będą rozmawiać prezydenci Komorowski i Miedwiediew.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Pacewicz

Jak poinformował TVN24, zamiany dokonano w tajemnicy, najprawdopodobniej w nocy. Nowa tablica jest skróconą wersją starej. Usunięto z niej zapisy o sowieckiej zbrodni na polskich oficerach, dodano też tekst w języku rosyjskim.

Zapytany o całą sprawę, rzecznik gubernatora obwodu smoleńskiego Andriej Jewsiejenkow najpierw mocno speszony nie chciał udzielać konkretnych odpowiedzi i speszony mówił, że stara tablica została przewieziona do Katynia. Jednak administracja Muzeum Katyńskiego poinformowała reportera TVN24, że tablicy tam nie ma i nikt nie zwracał do muzeum z zapytaniem o możliwość umieszczenia jej tam.

Później Jewsiejenkow tłumaczył, że wymiana tablic na kamieniu upamiętniającym katastrofę smoleńską była decyzją władz obwodowych, a poprzednia tablica dopiero zostanie zostanie przekazana do muzeum Memoriału Katyńskiego. Według niego tablica nie została wymieniona w nocy z piątku na sobotę, ale w piątek.

Jewsiejenkow wyjaśnił, na terytorium Federacji Rosyjskiej napis musi być w dwóch językach. Pytany, czy zamiana tablicy była konsultowana, odpowiedział, że nie jest w stanie udzielić w tej sprawie odpowiedzi.

"To skandal, upokarzanie rodzin!"

Zuzanna Kurtyka, prezes stowarzyszenia "Katyń 2010" i wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce powiedziała, że zamiana tablicy bez choćby poinformowania rodzin ofiar to "skandal". - To jeszcze jedna forma upokarzania Polaków, upokarzania rodzin pod każdym względem - powiedziała w TVN24. Jak dodała, prezydent Bronisław Komorowski powinien 11 kwietnia (wtedy ma odbyć się spotkanie prezydentów Polski i Rosji) zrobić Dmitrijowi Miedwiediewowi wykładu o tym, co się wydarzyło w Katyniu.

Przypomniała, że poprzednia tablica nie była "anonimowa", ufundowało ją Stowarzyszenie Katyń 2010, które zrzesza rodziny ok. 30 ofiar. - Fakt, że stało się to, gdy przygotowujemy się do obchodów pierwszej rocznicy katastrofy, to upokorzenie i policzek dla Polaków i Polski. To pokazuje, jak Rosjanie wyobrażają sobie polsko-rosyjskie pojednanie - mówiła Kurtyka.

Magdalena Merta, wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie, także należąca do Stowarzyszenia Katyń 2010 powiedziała, że dzięki tablicy i krzyżowi miejsce katastrofy zostało należycie upamiętnione i przestało sprawiać wrażenie zaniedbanego. Merta była w grupie osób, które umieściły w Smoleńsku poprzednią tablicę. - Wydawało nam się, że nikogo ta tablica nie będzie boleć, nikogo nie będzie uwierać - mówiła. Dodała, że tablica była poświęcona, a po jej umieszczeniu odbyła się msza polowa.

- Myślę, że jeśli coś dobrego ma wynikać z tego, co się stało, to posłanie w świat informacji o tej próbie odkłamania Katynia. Myślę, że powinniśmy bić się o prawdę o Katyń, tak samo, jak bijemy się o prawdę o Smoleńsku - podkreśliła Merta.

Paweł Deresz powiedział, że wymiana tablic na kamieniu upamiętniającym miejsce katastrofy smoleńskiej to wielki skandal i zgrzyt uroczystości w Smoleńsku. - Odbieram to jako wielki skandal. Nie wiem tylko, czy jest to inicjatywa wyłącznie władz lokalnych, czy też być może odbyło się to za zezwoleniem Moskwy - ocenił Deresz.

MSZ zaskoczone. "Wystąpiliśmy o wyjaśnienia"

MSZ jest zaskoczone zamianą tablic na kamieniu upamiętniającym miejsce katastrofy smoleńskiej - powiedział rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Jak dodał, według wyjaśnień strony rosyjskiej, o które wystąpił MSZ, usunięta tablica nie była konsultowana z władzami rosyjskimi.

- Rosjanie sygnalizowali nam, że ta tablica społeczna umieszczona parę miesięcy na miejscu katastrofy w Smoleńsku im nie odpowiada, ponieważ m.in. nie była z nimi skonsultowana - powiedział Bosacki.

- Dzisiejsza zamiana (tablic) jest dla nas zaskoczeniem, dzisiaj rano wystąpiliśmy do strony rosyjskiej o wyjaśnienia - oświadczył Bosacki.

Jak powiedział, godzinę temu MSZ otrzymało odpowiedź, "która sprowadza się do dwóch punktów: że pierwsza tablica była umieszczona spontanicznie, bez jakiejkolwiek konsultacji z władzami rosyjskimi. Po drugie, że tablica w tak ważnym miejscu powinna mieć treść i po polsku, i po rosyjsku, tymczasem ta społeczna miała treść tylko po polsku".

Rzecznik MSZ podkreślił, że strona polska już wcześniej proponowała Rosjanom, "aby rozmawiać o treści napisu razem z rozmowami o kształcie pomnika, (który powstać ma w miejscu katastrofy)".

- To jest logiczne, przy pomniku musi być napis ku czci czego jest pomnik. Nadal podtrzymujemy to stanowisko, że to będzie właściwa formuła do rozmów w tej sprawie - powiedział Bosacki. Podkreślił, że MSZ poprosił o przekazanie starej tablicy polskiej ambasadzie. - Mamy nadzieję, że jak najszybciej trafi w ręce polskiej ambasady w Moskwie - powiedział.

Jego zdaniem kwestia wymiany tablic i usunięcia z nich słów, że ofiary katastrofy zginęły w drodze na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim powinna być przedmiotem poniedziałkowych rozmów między prezydentami Polski i Rosji.

Treść oryginalnej i nowej tablicy

"Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy 10 kwietnia 2010 r. zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w drodze na uroczystości upamiętnienia 70 rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych i oficerach Wojska Polskiego w 1940 r." - tak brzmiał napis na tablicy, która znalazła się na kamieniu w Smoleńsku z inicjatywy Stowarzyszenia Katyń 2010.

"Pamięci 96 Polaków na czele z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku" - brzmi napis na nowej tablicy.

Komorowski będzie rozmawiał z Miedwiediewem

Dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek, pytana o zamianę tablic, powiedziała, że prezydent Bronisław Komorowski w poniedziałek będzie rozmawiał z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem na temat upamiętnienia ofiar w miejscu, w którym doszło do katastrofy smoleńskiej.

Wybrane dla Ciebie

Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika