Poprzemy atak na Iran?
Polski rząd miał zapewnić Amerykanów o pełnym poparciu dla ewentualnego ataku na Iran. Informuje o tym "Rzeczpospolita", powołując się na jednego z amerykańskich ekspertów do spraw bezpieczeństwa. Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych zaprzeczają.
Były oficer amerykańskiego wywiadu, a teraz niezależny analityk i publicysta, Wayne Madsen, twierdzi, że Warszawa poprze Stany Zjednoczone, jeśli podejmą one decyzję o ataku na Iran. Powołuje się na anonimowe źródła w polskich służbach wywiadowczych. Według nich, o polskim poparciu zapewniali podczas niedawnych wizyt w Stanach Zjednoczonych ministrowie obrony Radosław Sikorski i spraw zagranicznych Stefan Meller. Madsen zwraca uwagę, że przed objęciem obecnego stanowiska Sikorski pracował w American Enterprise Institute, będącym intelektualnym zapleczem amerykańskich neokonserwatystów.
Twierdzeniom Madsena zaprzeczają dobrze poinformowane źródła w polskim MSZ. Według nich, sprawa Iranu nie była w ogóle poruszana w czasie wizyty ministra Mellera w Waszyngtonie. Nie rozmawiano o tym też w czasie obrad Rady Północnoatlantyckiej, a sprawa ewentualnego ataku na Iran nie pojawia się w poufnych doniesieniach polskiej ambasady w Waszyngtonie.(IAR)