PolskaPiS chce rządzić w miastach

PiS chce rządzić w miastach

Prawo i Sprawiedliwość: Musimy mieć całą władzę. Gilowska w Warszawie, Lubińska w Szczecinie, Ziobro w Krakowie? Prawo i Sprawiedliwość gotowe do podboju dużych miast - pisze "Gazeta Wyborcza".

26.01.2006 | aktual.: 26.01.2006 06:17

Adam Bielan, rzecznik PiS, wylicza: W Polsce jest 120 miast z bezpośrednimi wyborami wójtów i burmistrzów. Mamy realną szansę wygrać w prawie 50. Najważniejsze będą duże miasta.

Dotychczas były one uważane za matecznik Platformy Obywatelskiej, dlatego jest to dla nas sprawa prestiżowa - dodaje poseł Tadeusz Cymański. Mamy władzę w państwie, ale nie możemy się nią tylko pieścić - trzeba pracować nad jej poszerzeniem. PiS ma sporo posłów, w oparciu o ich biura rozbudowujemy struktury terenowe.

Jednym z kluczowych miast jest dla PiS Kraków. A tu w ostatnich tygodniach coraz bardziej prawdopodobne jest kandydowanie małopolskiego lidera PiS Zbigniewa Ziobro. Czy byłby skłonny zostawić Warszawę? Rok to wystarczająco dużo czasu, żeby zrobić porządki w prokuraturze, zostawić tam swoich ludzi i nadać własny kierunek zarządzaniu wymiarem sprawiedliwości - ocenia bliski współpracownik ministra sprawiedliwości.

W bitwie o Warszawę największą rolę odegrają najprawdopodobniej kobiety. Potencjalną kandydatką PiS jest Zyta Gilowska (sama zastrzega, że dotąd propozycji od PiS nie otrzymała). Według ostatnich sondaży przegrywa o kilka punktów z kandydatką PO Hanną Gronkiewicz-Waltz.

Ciężka walka czeka PiS w Gdańsku, mateczniku PO. Ogromna popularność obecnego prezydenta Pawła Adamowicza to dla nas spory problem. Ale znajdziemy dla niego godnego konkurenta - mówi poseł Cymański. W Szczecinie Prawo i Sprawiedliwość wstępnie już zadeklarowało poparcie dla Teresy Lubińskiej, jeśli oczywiście zgodzi się kandydować.

Przy wyborze kandydatów na prezydenta miasta przynależność do PiS nie będzie warunkiem koniecznym. Ważne, by były to osoby z autorytetem - podkreśla Tomasz Markowski, wiceprzewodniczący klubu PiS. Inny polityk PiS dodaje: Nie we wszystkich dużych miastach mamy znane nazwiska. W takich przypadkach będziemy szukać dużych postaci spoza polityki. Ważniejsze jednak będą wybory do sejmików wojewódzkich i obsada marszałków województw. To silniejsze politycznie urzędy. Poza tym będą dzielić ogromne środki europejskie. Znacznie większe niż budżety wielkich miast.(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)