Obchody 60-lecia Traktatów Rzymskich. Przywódcy 27 państw UE przyjęli deklarację ws. przyszłości Wspólnoty

- Będziemy działać wspólnie, w zależności od potrzeb w różnym tempie i z różnym nasileniem, podążając jednocześnie w tym samym kierunku - głosi Deklaracja Rzymska, przyjęta przez przywódców 27 państw i instytucji UE. Unia jest niepodzielona i niepodzielna - podkreślono w dokumencie.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP
Katarzyna Bogdańska

Ceremonia na rzymskim Kapitolu upamiętniła 60. rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich, które dały początek integracji europejskiej. Udział w obchodach wzięli przywódcy 27 państw członkowskich, bez Wielkiej Brytanii, która przygotowuje się do opuszczenia Wspólnoty.

Wspólny dokument, podpisany przez premier Beatę Szydło, wyznacza kierunki rozwoju Unii i podkreśla dotychczasowe osiągnięcia integracji.

"Uczynimy Unię Europejską silniejszą i odporniejszą dzięki jeszcze większej jedności i solidarności między nami oraz poszanowaniu wspólnych zasad" - napisano. "Pojedynczo zostalibyśmy zmarginalizowani przez globalną dynamikę. Razem mamy największą szansę wpływać na nią oraz bronić naszych wspólnych interesów i wartości" - zaznaczyli szefowie państw i rządów.

"Będziemy działać wspólnie, w zależności od potrzeb w różnym tempie i z różnym nasileniem, podążając jednocześnie w tym samym kierunku, tak jak czyniliśmy to w przeszłości, zgodnie z Traktatami, nie odmawiając tym, którzy zechcą przyłączyć się później" - deklarują przywódcy.

"Nasza Unia jest niepodzielona i niepodzielna" - podkreślają.

Unijni przywódcy zobowiązali się w deklaracji do podjęcia pracy na rzecz czterech celów: zwiększania bezpieczeństwa w oparciu o ochronę granic zewnętrznych i walkę z terroryzmem, zapewniania rozwoju gospodarczego, podejmowania działań prospołecznych takich jak walka z bezrobociem i wykluczeniem, wzmacniania Unii na arenie międzynarodowej.

5 tysięcy policjantów na ulicach

Uczestników ceremonii powitała na Kapitolu burmistrz stolicy Włoch Virginia Raggi. Uroczystości z udziałem szefów państw i rządów odbywają się bez delegacji Wielkiej Brytanii w związku z Brexitem.

Miejscem uroczystych obrad jest Sala Horacjuszy i Kuriacjuszy w pałacu na Kapitolu, gdzie 25 marca 1957 roku zostały podpisane Traktaty Rzymskie.

W południe odbędzie się konferencja prasowa z udziałem przewodniczących: Tuska, Junckera i szefa Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego oraz premierów Włoch i Malty.

O godz. 13 obiad dla uczestników rzymskiego spotkania wyda w pałacu na Kwirynale prezydent Włoch Sergio Mattarella.

Uroczystościom towarzyszą nadzwyczajne środki bezpieczeństwa w Wiecznym Mieście. Wprowadzono je w związku z utrzymującym się zagrożeniem terrorystycznym, zwłaszcza po ataku w Londynie, a także z powodu kilku manifestacji zorganizowanych przez przeciwników Unii i jej polityki.

Na ulicach włoskiej stolicy porządku i bezpieczeństwa pilnuje ponad 5 tysięcy policjantów.

"Unia Europejska to nie slogany, procedury ani przepisy"

- Dzisiaj w Rzymie odnawiamy wyjątkowy sojusz wolnych narodów zapoczątkowany 60 lat temu przez naszych wielkich poprzedników - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk podczas uroczystości z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich.

Tusk zaczął swe wystąpienie od osobistej refleksji, bo jak - powiedział - jako 60-latek jest rówieśnikiem Wspólnoty Europejskiej. Przyznał, że dla niego "druga wojna światowa nie jest abstrakcją", bo urodził się w Gdańsku, mieście budowanym przez stulecia przez Polaków i Niemców, ale także Holendrów, Żydów, Szkotów i Francuzów, i zniszczonym w marcu 1945 roku w ciągu kilku dni przez Hitlera i Stalina.

Wspominał o narodzinach Solidarności w Gdańsku w 1980 r. Jak mówił, marzenia robotników w Stoczni Gdańskiej były proste: o godności ludzkiej, wolności i demokracji. - Wszyscy wtedy patrzyliśmy na Zachód, na wolną i jednoczącą się Europę, instynktownie czując, że to właśnie przyszłość, o której marzyliśmy. I choć wysłano na nas czołgi i żołnierzy, marzenia te żyły dalej - powiedział. Po zwycięstwie Solidarności w 1989 r. i upadku muru berlińskiego "droga do Europy otworzyła się dla nas".

- Ponad połowę życia spędziłem za żelazną kurtyną, gdzie nie wolno było nawet marzyć o tych wartościach. Tak, wówczas naprawdę była to Europa "dwóch prędkości". Dlatego dziś mam prawo głośno powtarzać tę prostą prawdę, że nic w naszym życiu nie jest dane na zawsze i że budowanie wolnego świata wymaga czasu, wielkiego wysiłku i poświęcenia. I dlatego udało się to w tak niewielu miejscach na ziemi. Udało się to nam. Jest bardzo łatwo zniszczyć ten świat. Wystarczy chwila. Już raz to się stało, w moim Gdańsku - mówił Tusk.

- Dzisiaj w Rzymie odnawiamy wyjątkowy sojusz wolnych narodów zapoczątkowany 60 lat temu przez naszych wielkich poprzedników. Wówczas nie dyskutowali oni o wielu prędkościach, nie planowali "exitu", ale mimo niedawnych tragicznych wydarzeń naszej historii w pełni wierzyli w jedność Europy. Mieli odwagę Kolumba, by wypłynąć na nieznane wody i odkryć Nowy Świat - dodał. - Dlaczego dziś mamy utracić wiarę w jedność. Czy dlatego że stała się naszą rzeczywistością? Czy też dlatego, że znudziliśmy albo zmęczyliśmy się nią? - pytał.

Przekonywał także, że dla milionów ludzi "Unia Europejska to nie slogany, procedury ani przepisy". Nasza Unia to gwarancja, że wolność, godność, demokracja i niepodległość nie są już tylko marzeniami, ale naszą codziennością" - podkreślił.

"Przepiękna obsesja"

Premier Włoch Paolo Gentiloni powiedział w sobotę podczas ceremonii z okazji 60-lecia podpisania Traktatów Rzymskich, że ojcami założycielami UE kierowała "przepiękna obsesja: nie dzielić, ale łączyć". Mówił, że w obliczu obecnych wyzwań UE zareagowała z opóźnieniem.

W przemówieniu inaugurującym obchody na Kapitolu w Wiecznym Mieście Gentiloni podkreślił, że po tym, gdy w czasie dwóch wojen światowych dokonano wyboru zła, "Europejczycy wybrali dobro".

Szef włoskiego rządu stwierdził: "świętujemy wytrwałość i inteligencję ojców założycieli" Unii. - Przeżyliśmy 60 lat w pokoju i wolności i to zawdzięczamy także ich odwadze - zauważył.

Mówiąc o obecnej sytuacji podkreślił: "Nie możemy zatrzymywać się, kiedy wszystko jest w ruchu, ale zatrzymaliśmy się, niestety". Jak zaznaczył, doprowadziło to do tego, że "rozkwitły nacjonalistyczne postawy zamknięcia, które uważaliśmy za należące już do przeszłości".

Gentiloni wyraził przekonanie, że w obliczu takich wyzwań, jak kryzys ekonomiczny i migracyjny, "Europa stawiła się ze zbyt dużym spóźnieniem".

Prawdziwym przesłaniem rzymskich uroczystości powinno być według włoskiego premiera to, że Unia decyduje się "ruszyć znowu z miejsca", że "ma horyzont".

- Mamy siłę w naszych prawach, w społeczeństwie otwartym, w wolności, w wartościach praw człowieka - stwierdził Gentiloni.

Wyraził przekonanie, że potrzebna jest odwaga, by "przewrócić kartę" historii i podążać w duchu wzmocnionej współpracy.

Mówiąc o Deklaracji Rzymskiej, która zostanie podpisana oświadczył: "By uzgodnić deklarację, którą dzisiaj podpiszemy, wszyscy zrezygnowaliśmy z czegoś w imię wspólnego interesu".

Gentiloni wskazał, że należy odejść od "absurdalnych podziałów" między Wschodem i Zachodem Europy.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

MSWiA: ruch na granicy wróci, dopiero gdy będzie w pełni bezpieczny
MSWiA: ruch na granicy wróci, dopiero gdy będzie w pełni bezpieczny
Resort szykuje zmiany? W planach nowa funkcja alertów RCB
Resort szykuje zmiany? W planach nowa funkcja alertów RCB
10 listopada dniem wolnym. Kto skorzysta z decyzji Tuska?
10 listopada dniem wolnym. Kto skorzysta z decyzji Tuska?
Syreny alarmowe w Warszawie. Wojewoda: "Jest to niezbędne"
Syreny alarmowe w Warszawie. Wojewoda: "Jest to niezbędne"
Robert Redford nie żyje. Miał 89 lat
Robert Redford nie żyje. Miał 89 lat
"Byłoby znacznie łatwiej". Przydacz odpowiada Sikorskiemu
"Byłoby znacznie łatwiej". Przydacz odpowiada Sikorskiemu
Samolot wypadł z pasa w Nigerii. Piloci pod wpływem alkoholu
Samolot wypadł z pasa w Nigerii. Piloci pod wpływem alkoholu
Deklaracja Tuska. Polska kupuje łodzie podwodne
Deklaracja Tuska. Polska kupuje łodzie podwodne
Zatrzymanie i doprowadzenie Ziobry na przesłuchanie. Decyzja sądu
Zatrzymanie i doprowadzenie Ziobry na przesłuchanie. Decyzja sądu
Polska rakieta zniszczyła dom? Właściciel komentuje dla WP: "Będę się domagał"
Polska rakieta zniszczyła dom? Właściciel komentuje dla WP: "Będę się domagał"
Białoruś potwierdza: System rakietowy Oriesznik był w użyciu
Białoruś potwierdza: System rakietowy Oriesznik był w użyciu
Izraelskie hordy ruszają na Gazę. Trzy dywizje i 60 tys. rezerwistów
Izraelskie hordy ruszają na Gazę. Trzy dywizje i 60 tys. rezerwistów