Mateusz Kijowski wydał oświadczenie. "I chcę i muszę! Podjąłem decyzję"
"Drogie KODerki i drodzy KODerzy! TAK! Podjąłem decyzję. Będę kandydował na Przewodniczącego Zarządu Regionu Mazowsze" - poinformował Mateusz Kijowski na Facebooku. "Chcę, bo nie mogę pozwolić by 'ciemna strona' była górą! (...) Muszę, bo nie mogę, bo nie chcę Was zawieść!" - podkreślił i dodał: "Z tych samych powodów chcę i muszę kandydować na Przewodniczącego Zarządu Głównego Stowarzyszenia KOD".
W ocenie Kijowskiego, KOD podlega "zmasowanemu atakowi". "Nic dziwnego, w ostatnich miesiącach pokazaliśmy naszą siłę, co potwierdzają właśnie te zmasowane ataki. Pewnie większość z Was pamięta, że w czasach słusznie minionych komunistyczna władza najchętniej sięgała po kompromitację, kiedy walczyła z przeciwnikami. A skompromitować w Polsce najłatwiej za pomocą skandalu obyczajowego albo finansowego. Już obu tych metod spróbowano wobec mnie, aby osłabić KOD" - pisze Kijowski.
Jego zdaniem, w ciągu ostatnich dwóch tygodni realizowany jest w tej walce precyzyjnie ułożony plan. "Codziennie zadawane są kolejne ciosy. Kiedy w pierwszych dniach z dosyć powszechnie znanych informacji zrobiono sensację i niespodziewanie ujawniono 'aferę', byłem spokojny, że szybko to wyjaśnię. Jednak złożono wobec mnie doniesienie do prokuratury, co znacznie skomplikowało możliwość wyjaśniania tej sprawy. No i każdy kolejny cios zajmował uwagę i czas, uniemożliwiając podjęcie rzetelnych wyjaśnień" - kontynuuje lider KOD. "Ale ja nie zapomniałem" - zaznacza, po czym zapowiada: "Szykuję informację, która pozwoli Państwu wyrobić sobie własne zdanie. Proszę o cierpliwość".
"Podjąłem decyzję"
Kijowski podkreśla, że organizacja, która od ponad roku walczy o demokratyczne standardy, nie może funkcjonować bez demokratycznie wybranych władz, dlatego podjął decyzję o kandydowaniu zarówno na Przewodniczącego Zarządu Regionu Mazowsze, jak i na Przewodniczącego Zarządu Głównego Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji.
"Drogie KODerki i drodzy KODerzy! TAK! Podjąłem decyzję. Będę kandydował na Przewodniczącego Zarządu Regionu Mazowsze. Chcę, bo jestem w KOD-zie od początku. Chcę, bo ostatni rok mojego życia związał mnie z KOD-em na dobre i na złe. Chcę, bo KOD potrzebuje dzisiaj doświadczonego i odpowiedzialnego przywództwa. Chcę, bo nie mogę pozwolić by 'ciemna strona' była górą!" - pisze Kijowski w oświadczeniu.
"Muszę, bo codziennie odbieram dziesiątki sygnałów, że Wy - KODerki i KODerzy - oczekujecie ode mnie tego, żebym wziął na siebie odpowiedzialność za dalsze losy KOD-u. Muszę, bo nie mogę, bo nie chcę Was zawieść!" - dodaje.
"Zaprezentuję swoją kandydaturę"
Kijowski odnosi się również do stanowiska Zarząd Komitetu Obrony Demokracji, który we wtorek wezwał go do "niezwłocznego ustąpienia z funkcji przewodniczącego Zarządu".
"Wszyscy słyszymy nawoływania do tego, żebym się usunął w cień. Żebym odpuścił. Żebym zrezygnował. I wtedy dopiero by mieli używanie moi adwersarze, gdybym podjął taką decyzję. Misternie zaplanowany atak okazałby się skuteczny (...) Czy miałbym wtedy moralny mandat do startu w wyborach, które mają się odbyć już za 6 tygodni? Czy nie spotkałbym się z zarzutem, że skoro zrezygnowałem przed chwilą, to po co się teraz pcham?" - pyta lider KOD i zapowiada, że po weekendzie przedstawi swoją wizję działania Regionu Mazowsze.
"Zaprezentuję swoją kandydaturę. Liczę, że zdobędę Wasze zaufanie i że zdecydujecie się oddać Wasz głos na mnie" - podsumowuje.
Media 4 stycznia ujawniły, że Kijowski wystawiał KOD faktury za usługi informatyczne. W sumie na konto lidera trafiło sześć przelewów, opiewających łącznie na kwotę ponad 90 tysięcy złotych.